PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10032723}

Anatomia upadku

Anatomie d'une chute
2023
7,1 61 tys. ocen
7,1 10 1 61122
7,5 107 krytyków
Anatomia upadku
powrót do forum filmu Anatomia upadku

Warto zwrócić uwagę na kluczowe pytanie dotyczące tego, czy doszło do samobójstwa. Analiza wydarzeń prezentowanych w filmie prowadzi do nieuchronnego wniosku, że centralną postacią tragedii jest egocentryczna żona, która odgrywa decydującą rolę w śmierci swojego męża. Niezależnie od tego, czy doszło do bezpośredniego ataku fizycznego, jej działania i manipulacje można uznać za przyczynę jego śmierci.

Portret żony, jako osoby pozbawionej empatii i manipulującej otoczeniem, wpisuje się w charakterystykę psychopatyczną. Demonstruje ona całkowity brak poczucia winy, przerzucając odpowiedzialność na innych, oraz nie wykazuje zdolności do odczuwania autentycznych emocji. Jej reakcja na śmierć męża, brak żałoby i obojętność, podkreślają, że partner nie miał dla niej żadnej wartości. W jej działaniach dominuje próba udowodnienia własnej niewinności, a nawet po wygranej sprawie sądowej pojawia się dyskusja z prawnikiem, dotycząca niestosownego pragnienia otrzymania nagrody za uniknięcie konsekwencji swoich czynów.

Film ukazuje tragiczny los męża, który staje się ofiarą manipulacji i jest doprowadzany do granic wytrzymałości. Odebrana mu została godność, autonomia, a ostatecznie życie, co stanowi głęboki komentarz na temat destrukcyjnych relacji międzyludzkich i psychologicznych mechanizmów, które mogą prowadzić do tak dramatycznych konsekwencji.

Jest to opowieść przerażająca, bo realistyczna, pokazująca, że potwory, przed którymi boimy się bronić, czasem śpią w naszym łóżku, ukrywając swoje prawdziwe oblicze za maską codzienności.

ocenił(a) film na 8
Nevis_4

Ciekawa analiza, czytałem zupełnie inną interpretację użytkowniczki @Tylko_w_szpilkach na tym forum. Fajnie że można tyle z tego filmu wyciągnąć. Ja stoję w środku. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7
bartosz_o

Cześć! Bardzo dziękuję za Twoją opinię.
Z pewnością przyjrzę się tej interpretacji. Zgadzam się, że film otwiera pole do wielu interesujących wniosków, co jest fascynujące.
Pozdrawiam również!

ocenił(a) film na 3
Nevis_4

No i co z tego? Film jak wiele innych niczym nie zaskoczył a wręcz ciężko wytrzymać bo nudny jest jak flaki z olejem

ocenił(a) film na 8
Nevis_4

Dla mnie to zderzenie silnej kobiety i słabego faceta, którego stać co najwyżej na zagłuszanie muzyką jak nastolatek. W konfrontacji w kuchni, podkreśla że daje mu wolną rękę, motywuje go do działania, to on wciąż jest niezadowolony. To rozgrywka dwóch intelektualistów, gdzie ona jednak jest krok przed nim z każdą myślą, jednak nadal mimo wszystko pragnie, aby jej mąż też poczuł się szczęśliwy. Z tym, że jest on zaślepiony swoim poczuciem klęski. Ostatnia scena gdzie zasypia w jego gabinecie, to jej początek żałoby.

Matheus_fw

Bardzo podobnie odbieram tę historię. Małżeństwo w kryzysie uczuć. Depresja męża i rozczarowanie żony żyjącej u boku nieszczęśliwego, niespełnionego i zazdrosnego o jej sukcesy człowieka. Jej bezradność, ale wciąż wiele miłości i nieudolne próby ratowania i motywowania męża.

ocenił(a) film na 8
agakk_2

Nie mam jednoznacznie zdania na temat tego, czy Sandra była winna, ale uważam za przesadzone nazywanie jej psychopatką. Mimo że można jej wiele złego zarzucić, nie da się usprawiedliwić jej przemocowego wybuchu, nie uważam, żeby była psychopatyczna. Starała się wspierać męża, motywować go do pisania, nawet, kiedy obwiniał ją o wykorzystanie swojego pomysłu do książki, ta mówiła, żeby i tak napisał swoją wersję i publicznie powiedział, że to żona zainspirowała się jego pomysłem. W kłótni tak naprawdę oboje mieli wobec siebie nawzajem słuszne argumenty, a przed eskalacją konfliktu (możliwe, że podsyconą przez męża do nagrania, żeby mieć ciekawszy materiał) Sandra wydawała się naprawdę szczerze chcieć dobrze dla Samuela i spokojnie rozmawiać. W dodatku w stosunku do syna nie było widać manipulacji, żadnych toksycznych zachowań, jedynie można jej było zarzucić to, że mogła bardziej interesować się dzieckiem. Była egoistką, sama mówiła, że nie wierzy we wzajemność w związku, mniej angażowała się w życie rodziny, ale to raczej zbyt daleko posunięta asertywność i stawianie siebie na pierwszym miejscu, ale do psychopatii moim zdaniem było jej daleko.

ocenił(a) film na 8
Nevis_4

Egocentryczna, czy wręcz psychopatyczna żona i biedny, zaszczuty mąż... Hahahahahaa! Projektujesz swoje traumy/krzywdy/kompleksy na kobiety... Bez odbioru.

Nevis_4

Chyba oglądaliśmy inny film. Ciekawe jak można te same rzeczy tak bardzo inaczej odbierać. Ja podczas kłótni Sandry i Samuela widziałam siebie, gdy zbliża mi się okres i chce za wszelką cenę pod.kur… boguwinnego męża, który jest oaza spokoju XD żeby nie było, ja to Samuel wywlekający jakieś gówno i czepiający się niewiadomo o co, a mój mąż to Sandra, która w pierwszej fazie ich kłótni jest spokojna i dojrzała. To prawda, że potem pojechała z tym rękoczynem, ale on ją tylko podjudzał i na jej argumenty odpowiadał jak małe dziecko, że ona też jest zła.