Nie ma tutaj nic, czego nie można by przeczytać w internecie. Tak naprawdę to był dziwak i gość totalnie nijaki. Nie sposób mi zrozumieć jego popularności w tamtych latach, no ale amerykanie są dość dziwni, a wtedy jeszcze byli ciekawi inności, więc jak zobaczyli takiego tłuka, to do niego lgnęli. I on i jego otoczenie to mekka narkomanów na czele z "artystami" - znanymi aktorami czy piosenkarzami. Nocne życie, bankiety, pieprzenie o niczym i prostackie żarty. To był jego świat, który do dziś jest czczony w np Piwnicy pod baranami w krk. Są ludzie, którzy z tzw goowna potrafią ulepić coś, co sprawia, że otoczenie i widz są ciekawi. Jednak, gdy tylko podniosą sreberko, to widzą nijakość i byle co.