są epizody kompletnie nudne jak "Ostatni Lot Ozyrysa" czy ten, w którym przez połowę odcinka "przerabiają" maszynę na swoją strone, "Kid's Story" przypomina mi pierwszą część "Matrixa" - aż ZA bardzo ;P podobał mi sie ten kawałek z nawiedzonym niby domem, niejakie wyjaśnienie skąd sie biorą zjawiska paranormalne :], a Detective Story i Second Renesans to majsterszyki, Detective story głównie zachwyca stroną wizualną, za to Drugi Renesans to mistrzostwo animacji ( kreska dopracowana w najdrobniejszych szczegółach) i fabuły, nigdy nie myślałam, ze tyle treści można przekazać w ciagu... pol godziny??? a z tą treścia także i emocji, w pierwszej części skojarzenia bardziej z I Robot niz Matrixem, tyle tylko, że głębsze to wszystko niż w filmie z Willem... przejmujace sceny wyniszczania robotów, których szczerze mówiąc żal mi było bardziej niż samych ludzi ;P no i genialna scena ostatecznego rozwiązania, czyli "zniszczenia nieba", miazga film po prostu!! szkoda, ze nie są poopisywane oddzielnie, cały Animatrix jest strasznie nierówny, żeby stanowiły go tylko te dwa ostatnie filmy bez wachania dodałabym go do moich ulubionych :]
nierowny - dokladnie to slowo przyszlo mi do glowy:)
straszne mialam problemy z jego ocenieniem - czesc opowiesci jest swietna, kilka jest nienajgorszych, pare powinni byli w ogole nie umiescic:]
wyszloby to na dobre bo filimiki wcale nie dotycza tego samego i w polowie czulam juz przesyt:) radze ogladac na raty:)
W tym odcinku, gdzie przerabiają maszynę na swoją stronę trwa to tak długo by pokazac na końcu, że maszynie naprawdę było żal tych ludzi.
mi i tak wszystkie wydawały sie swietnie...ierozpisuje sie bo pisałem juz wczesniej ...ale wydaje mi sie ze u nich tam w wachowscy and company pewnie juz byo slekcjonowane
"Ostatni Lot Ozyrysa" to majstersztyk!!! Wlasnie to przerabianie jest istota tego obrazu... Przeciez nie mogli tego zrobic: "pstryk - jestes nasz". Moglby sie skonczyc "weselej" :
Czy nierówny...zależy. Chyba właśnie o to tutaj chodzi, żeby poprostu dać obraz całości.Wszystko jest jak gdyby opowiadane przez świadków, którzy jak wiadomo różni mogą się zdarzać. Jedni opowiedzą tak, drudzy innaczej. Wrzucą inne emocje, zauważą bardziej inne rzeczy, drugie mniej. Może też taki cel był tego, gdyż cały ten "Matrix" jest bardzo plastyczny. Stwierdził bym nawet że to przez dodatkowe historie z "Animatrixa" taki się stał.
Przez to że jest tak "nierówny" pozwala to moim zdaniem bardziej w całą tą historię się zgłębić, wymaga od nas by wszystko odpowiednio poukładać. Po podjęciu tego małego wysiłku można wynieśc z tego (jak wiadomo) więcej radochy :] Jak po rozgryzeniu nowego sprzętu Hi-Fi.
Wrzucę tutaj trochę swoich odczuć i powiem że nie przepadam za zachwycaniem się nad majstersztykami grafiki, kreski itd, bo robi się zbyt barokowo. Fakt jednak, posłusznie pokiwam głową i powiem że "Ostatni lot Ozyrysa" to rzeczywiście coś wspaniałego (mimo tego że było to już 3 lata temu!)
Nierówny na pewno, bo jak seria dziewięciu filmów, dziewięciu różnych twórców, może prezentować identyczny poziom, kreskę, sposób narracji... Ale ja oceniam Animatrix bardzo pozytywnie. Historie są bardzo różnorodne, tak jak i animacje. Czuje się tutaj rękę artystów należących do panteonu twórców anime. Bardzo mi się ta seria podobała. Z chęcią zobaczyłbym jakąś drugą część, bo Japończycy mają w tym temacie chyba więcej do powiedzenia niż sami Wachowscy...
Hm... jakich 9 twórców ?? ja wiem ze jest 5... no chyba ze Braci liczysz jako 2 to wtedy mamy 6. :PP a seria mimo wszytko jest wyśmienita.. moze zeczywiscie troszeczke nie równa ale mi sie podobał kazdy odcinek.. kazdy miał w sobie "to coś"....
widzisz w tym twój problem ( może troche za dużo powiedziane ) ale naszło cię skojarzenie z I, Robot , tyle tylko że ten film powstało później ( dużo później ) niż Animatrix , Gdy ja oglądałem Animatrixa jeszcze nei wiedziałem że bedzie I, Robot , to takie małe spostrzeżenie. Więc nie można tu niczego skojarzyć , treśc Animatrixa jest nieskazitelna.
mi ta "nierówność" nie przeszkadza. każdy filmik ma w sobie coś zupełnie wyjątkowego i za to bardzo lubię Animatrix
Dokładnie..., nierówność jest widoczna, ale nie ma nic idealnego, a w tym filmie nawet to dobrze wpływa na całokształt..., całość jest boska! :P