Dobra, a co takiego wielkiego zrobiły kobiety? Mi tam na myśl przychodzi jedynie Maria Skłodowska.

Dobra, a co takiego zrobili mężczyźni.

Walczyli, budowali, zajmowali.

Oczywiście, a kobiety w tym czasie malowały węglem paznokcie.

Ahahah, co za tępak. Zadajesz pytanie, ja ci odpowiadam, z pozoru wszystko jest ok, jednak po chwili dorzucasz swoją jakże "mega cientom" ripostę i cóż mam ci odpowiedzieć, drogie dziecie? Przytaknąć, czy wymienić wszystkie historyczne postacie wraz z rolami społecznymi przeciętnych kobiet, w średniowiecznej Polsce?

ciii to odzywa sie "prawdziwy" feminizm.

Mam nadzieję, że mowa o "Kiterunner".

No tak

Dobra dobra. To słuchaj, bo nie potrafię tego znieść- jeśliby założyć (co jest oczywiście całkowitą nieprawdą), że kobiety nie przyczyniły się do tego, co wybitne, mężczyźni natomiast stali temu na straży, to co, macie się tym chlubić? Tutaj i teraz, przyczyniliście się jakoś do tego? Dzisiaj nie żyjemy w średniowieczu (skoro już o nim wspomniałeś, właściwie nie wiem dlaczego, przecież AHP dotyczyła też innych epok) i mężczyźni nie powinni mieć ani więcej praw, ani czegokolwiek, a kto dzisiaj przyczynia się do tworzenia historii bardziej, jest naprawdę warte zastanowienia, bo jeśli ktoś rozwija, na przykład, jakieś słuszne idee, to myślę, że nie zawdzięcza swojego sukcesu płci, bo każdy, mimo wszystko, jest przecież człowiekiem.

O co ci do cholery chodzi? Pewnie jesteś jakimś niedowartościowanym pasztetem. Zadajesz pytanie to otrzymujesz odpowiedź. Wszyscy są równi gdy się rodzą, to człowiek decyduje, kim potem zostaje więc nie widzę takiego podziału nadludzie-mężczyźni, podludzie-kobiety, jedni bez drugich żyć nie mogą jeżeli o to ci chodzi. Widzę, że zaczynasz przekierowywać temat na równouprawnienie- tak jak mówiłem, każdy rodzi się równy a potem decyduje, czy chce być równy, czy równiejszy. Poza tym tylko idioci dzielą ludzi na płcie- że jedna jest gorsza od drugiej i na odwrót. Ja się czuję jako indywidualna jednostka i nie odczuwam potrzeby mówienia JA = mężczyźni. Zajmij się sobą zanim wszystkimi ludźmi o twojej płci, bo to do niczego nie prowadzi, każdy jest inny. A skoro mówisz już o płciach, to czemu pomijasz transwestytów czy "shemale"? A jednak pominęłaś i nie ma to, czy tamto. Widzisz, że twoje rozumowanie zmierza do niczego.

Sam sobie odpowiedziałeś- wszyscy są równi, gdy się rodzą, więc o czym chcesz mnie teraz przekonać, skoro założyłam to na początku? Napisałeś, że czujesz się bardziej człowiekiem, niż mężczyzną (nie chcę zapeszać, ale o tym już pisałam, że bez względu na płeć każdy jest ludzki), to jeśli tak jest, to po co w ogóle ta dyskusja? To sprzeczne przecież sądzić, że ludzi nie można oceniać po płci, lecz uważać, że kobiety przyczyniły się do tworzenia historii w mniejszym stopniu. Nie rozumiem.
A skoro już nazwałeś mnie niedowartościowanym pasztetem, to czy naprawdę sądzisz, że wobec tego ja, czy ktokolwiek, jest gorszy?

Nie rozumiem czemu się tak czepiasz. Pytanie było proste, czemu w animacji nie występują kobiety?
I o odpowiedź też jest prosta, nie występują ponieważ w przedstawionych wydarzeniach z historii Polski-czy ci się to podoba czy nie- odgrywali właśnie mężczyźni. Nie widzę też powodu żeby na siłę wklejać gdzieś kobietę ponieważ tak wypada. Historia jest taka, a nie inna i tak należy ją przedstawiać.

no to się może postarajmy, żeby za 1000 lat w filmach historycznych występowały także aktorki

Ale o co ci się zasadniczo rozchodzi? Najpierw mówimy o równościach płciowych, a teraz pytasz się, czy uważam tutaj kogokolwiek za gorszego. Co to ma być do cholery, spowiedź? Jeżeli już chcesz wiedzieć, to tak, uważam się za NAD, jestem indywidualną jednostką i nie zaliczam się do masy, to bowiem czyni mnie kimś więcej. I nie wyjeżdżaj mi z tą historią, bo liczą się fakty a nie własne, wyimaginowane widzi-mi-sie.

(Ale co ma do tego widzi-mi-się? Bo nie rozumiem.)
Koniec dyskusji, powiedzieliśmy już swoje zdanie, dziękuję, Amen.

:DD

Zacznijmy od tego że gdyby 'te kobiety' nie siedziały w domach , nie rodziłyby i nie opiekowałyby się dziećmi to nie było by mężczyzn.Skądś ci mężczyźni sie biorą przecież :)
W sumie smieszne że brzmie teraz jak feministka (nienawidze 'typowych,stereotypowych' feministek bez sensu walczących z facetami) ale mowienie ze kobiety nic nie zrobiły dla historii Polski jest śmieszne.Mozemy pójść w druga stronę-to ci mężczyźni rozpoczynali wojny i walki , powodowali śmierć i cierpienie. Kobiety zazwyczaj łagodziły dyplomatyczne konflikty-na przyklad w ten sposób że godzily się na małżeństwa z jakimiś władcami innych narodów. Mamy też kobiety ktore niewatpliwie zasłużyły się bardziej spektakularnie- Skłodowska Curie, Anna Walentynowicz oraz wiele kobiet o bohaterskich postawach o których się nie mówi.

zdecydowanie nie zgodze sie ze kobiety lagodzily dyplomatyczne konflikty. Mariaze to byla poprostu polityka, a nie dobra wola kobiet.
Kobieta caryca Katarzyna była dość konfliktową osobą, a to jedyna kobieta-car.
To przez królowanie córki Ludwika Węgierskiego wziely sie te wszystkie przywileje szlachcicow, ktore zrujnowaly nasze panstwo.
Kobiety nie lagodzily dyplomatycznych konfliktow, a jedynie ich nie powodowały tak jak druga plec, bo zwyczajnie brakowało im do tego władzy

niektore kobiety bardzo skutecznie rządziły dzieląc łoże z odpowiednimi osobami-swego rodzaju szare eminencje nieraz miały niebagatelny wpływ na decyzje polityczne.

Przede wszystkim aby na świecie się pojawił kolejny wartościowy mężczyzna musi zostać on najpierw urodzony i wychowany przez kobietę :). A idąc pokrętna logiką jeśli mężczyźni walczyli...to znaczy ze to oni powodowali wojny i śmierć innych.
Po prostu dziwi mnie ta odwieczna walka płci zarówno śmiesznych pań feministek jak i panów 'rządzących światem'
Historia należy przede wszystkim do mężczyzn bo mężczyzna jest tym który ma czas i wewnętrzną agresję oraz kiedys przynajmniej tak było-większą przebojowość. Kobiety skupialy się na rodzinie a ponieważ nie bylo modelu partnerskiego to byly JEDYNYMI ktore prowadziły dom i opiekowały się dziećmi. To była ich konieczność ale dla wielu kobiet też spełnienie i radość. Dodajmy jeszcze taki czynnik jak wielodzietność i kobiety nie mialy wtedy czasu na nic. Dzis model jest inny. Współczesne kobiety wiele osiągają, ba zyskują tytuly naukowe i dokonują waznych odkryć. Dzisiaj. Bo model rodziny i obraz samej kobiety się zmienił.

a ciekawe dlaczeo

może ja się dołączę i ci odpowiem. Rodziły Was drodzy Panowie, wychowywali m.in. Waszych synów i córki, kiedy wy bawiliście się w powstania, a także krzewiły polską kulturę i myśl patriotyczną i to m.in. dzięki temu przetrwał język i TRADYCJA!

Ale jak to się ma do filmiku? Mieli pokazać przewijanie pieluch? Ja rozumiem, że kobiety to przecież podpora społeczeństwa, ale w odniesieniu do tego konkretnego filmu ten wątek nie ma sensu. Trzeba się pogodzić z tym, że w tamtych czasach to mężczyźni dominowali, przecież historii się nie zmieni, można najwyżej samemu się starać, by teraz to inaczej wyglądało.

ale ja to wiem, dlatego tak to napisałam. Pani pot powinien się tyczyć komentarza wyżej :)

gadasz o bawieniu się w powstania, ale jak kobiety sobie gadały po Polsku to WIELKIE RATOWANIE JĘZYKA I TRADYCJI>? DXDXDX

Jadwiga, Bona, Emilia Plater, Konopnicka (Rota według mnie była ważna dla historii)

A przychodzą Ci na myśl siostry Marii Skłodowskiej? Nie znasz kobiet, które "coś zrobiły", bo a) ich osiągnięcia były wyciszane i (/lub) przypisywane mężczyznom; b) musiały zdobywać wiedzę i umiejętności po kryjomu i często były piętnowane za to, co robią. Nie wiesz i nie musisz wiedzieć, kto był pierwszą ginekolożką w Polsce (a była nią właśnie siostra Marii Skłodowskiej), ale gdyby nią nie została, nie byłoby drugiej, trzeciej i milionowej polskiej ginekolożki, ergo: Co zrobiły kobiety? Sprawiły, że kobiety mogły coś robić, doprowadziły do egalitaryzmu płciowego.
"Inna kobieta, która widocznie nie lubiła cerować, wymyśliła ochraniacz do bucików, który zapobiega tworzeniu się dziur na piętach. Jakaś przedsiębiorcza maszynistka wynalazła taśmę maszynową, dzięki której można robić odrazu pięć kopij bez użycia kalki. Autorka tego wynalazku ma już za sobą 42 patenty, między któremi znajduje się składany parasol i wentylator. Przegląd wynalazków kobiecych wskazuje, że dziedzina gospodarstwa domowego nie jest jedyna, która zajmuje kobiety. Więcej niż trzy czwarte patentów dotyczy dziedziny przemysłowej, mechanicznej i rolniczej. System sygnalizacji, przyjęty we wszystkich marynarkach świata, pochodzenie swe zawdzięcza kobiecie." - "Bluszcz", 1934.

A mi Kowalewska oraz Skłodowska-Curie, innych wielkich Polek nie znam.

Emilia Plater – bohaterka narodowa Polski, Białorusi i Litwy, kapitan Wojska Polskiego w czasie powstania listopadowego, hrabianka. Jedna z wielu kobiet walczących w oddziałach powstańców listopadowych.

Powstanie listopadowe przegraliśmy. Z Plater zrobiliśmy bohaterkę narodową no bo właśnie przegraliśmy :P

Chodzi jednak, że ona była cool. Walczyła o Polskę i robiła co mogła. Wiele osób które się poświęciło dla kraju zostało uczczonych.
Smutna ta nasza historia :< , swoją drogą czemu czcimy te przegrane bitwy zamiast te wygrane? Myślę, że to by pomogło naszemu narodowi jakoś się ogarnąć >.>

bo łatwiej czcić porażki niż zwycięstwa. zwycięzcy żyją długo i są pochowani na różnych cmentarzach. Przegrani są chowani w zbiorowych mogiłach w jednym miejscu więc łatwiej robić żałoby (święta) narodowe.

Ogarnąć?

Polki poza romansami z obcokrajowcami niewiele zrobiły.. _Wybaczcie musiałem_ hahah

Dobra, a ilu masz facetów, ale konkretnych, takich z imienia i nazwiska? Można wymienić niezliczenie wielu, prawda?
Mityczny Lech (?), Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Mikołaj Kopernik... długo nic, nagle Poniatowski, po nim Piłsudzki... i tyle. Mamy do tego mniej lub bardziej anonimowy tłum... i tu niespodzianka... kobiety wśród nich! Mamy kobiety na dworze królewskim, kobiety wśród mieszczan, kobiety na dworach szlacheckich, kobietę wśród konspiratorów, Polkę żegnającą powstańca, kobiety w przemyśle, kobiety wśród obywateli odrodzonej Polski, kobiety w obozach... kobiety wśród strajkujących w czasach PRLu. Naród to nie tylko mężczyźni!
Nie twierdzę, że w animacji nie należało się miejsce kobietom, ale patrząc na trzeźwo na historię naszego narodu - spoko, jako student historii wymienię Ci kilka nazwisk, choćby w średniowieczu masz ważną Elżbietę Łokietkównę - ale teraz niech każdy napisze z pamięci, co o niej wie, jak by ją rozpoznał na filmie? Swoją drogą, jeśli się przypatrzeć, to przy scenie koronacji Jagiełły mamy w tle ukazaną królową Jadwigę ;)
Jedyny moment, gdzie wcisnąłbym jakąś WYRAŹNĄ postać kobiecą, WAŻNĄ dla historii (sorry, gdzie Emilia Plater, gdy nawet Kościuszki nie pokazali i wszystkie powstania są ukazane bez żadnego dyktatora) to okres wielkiej emigracji, gdzie można by ukazać Marię Curie-Skłodowską.
I proszę też, byście nie mówili, że historia nic kobietom nie zawdzięcza. Sorry, ale wszyscy ci ważni faceci w historii musieli coś jeść, ktoś musiał nauczyć ich mówić, zarządzać domem, gdy ci byli na wojnie itd. Może mężczyźni tworzyli większość historii, ale ciężar rodziny, tradycji i trwania w ogóle całej ludzkości spoczął na anonimowych bohaterkach, jakimi są wszystkie matki, babki i córki tychże mężczyzn.

Przepraszam za błąd, miało być oczywiście Piłsudski :D

Po Koperniku, a przed Poniatowskim na pewno na wyróżnienie zasłużyli Jan III Sobieski i Tadeusz Kościuszko (z zasługami nie tylko dla Polski). Wymienić można jeszcze kilku wybitnych królów jak Bolesław Krzywousty, Władysław Łokietek, Kazimierz Jagiellończyk, Stefan Batory; kilku hetmanów czy generałów jak Stefan Czarniecki, Stanisław Koniecpolski, Jan Karol Chodkiewicz, Jan Kozietulski, Władysław Anders; kilku bohaterów wojennych jak Zawisza Czarny, Bartosz Głowacki; kilku wybitnych duchownych jak Jakub Świnka, Jan Paweł II, kilku naukowców jak Ignacy Łukasiewicz, Marian Rejewski.
Z wybitnych Polek, do "pierwszoligowej" grupy zaliczyłbym tylko Marię Curie-Skłodowską.
"Druga liga" to byłby już spory tłum, ale i tak zdecydowaną większość w nim stanowiliby mężczyźni.

Przecież Kopernik była kobietą!!! ;)

bardzo dobrze napisane, synu Gloina :)
Sęk w tym, że przez wieki kobiety grały "drugorzędną" rolę. Ich miejscem było pole, dom i łóżko, miały mniejsze prawa niż mężczyźni i tak dalej. Kobietom było trudniej się wybić, były znacznie bardziej ograniczone (NIE w sensie umysłowym czy fizycznym), najbardziej przez zwyczaje, tradycje i prawo. Więc nie ma co się dziwić, że na kartach historii jest niewiele kobiet przywódców, polityków, naukowców, muzyków.

DŁUGO NIC? Bo Zamoyski, Chodkiewicz, Żółkiewicz, Batory, Koniecpolski, Czarniecki, to mało ważni goście, 0 wkładu w naszą historie.

Kto to jest Żółkiewicz?

Pomyłka, Żółkiewski. Przepraszam, pisałem na szybko i się pomyliłem :)

Żebym nie był zrozumiany źle: moja zdanie z "Długo nic" odnosi się pewnie do zdania: "Mityczny Lech (?), Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Mikołaj Kopernik... długo nic, nagle Poniatowski, po nim Piłsudski... i tyle."

Zauważ, że to zdanie odnosi się do postaci pojawiających się w samym filmiku, a nie mojej oceny ich wkładu w historię Polski.

Z drugiej strony Bagiński wybierał postaci ikoniczne, takie które będą w miarę rozpoznawalne dla widza. Myślę, że plejada hetmanów Rzeczypospolitej nie byłaby czytelna ;)

+Piłsudski to wielki Polak. Idiota bez wykształcenia, który prawdziwych przywódców Bitwy nad Wisłą wtrącił do więzienia, zaniedbał uzbrojenie oraz unowocześnienie polskiej armii, tak, wielki Polak...

Jesteś historykiem?

Pasjonuję się historią, ale historii nie studiowałem.

Nic mi do tego, ale dokonujesz dosyć kategorycznych ocen. Nie chciałbym tutaj rozwijać dyskusji historycznej, bo to forum filmowe, ale ciekaw jestem uzasadnienia tak radykalnej opinii. Zresztą Piłsudski zmarł 4 lata przed wybuchem wojny, toteż było jeszcze trochę czasu, żeby się dozbroić. I nawet uzbrojeni byliśmy, tylko że nowoczesnej broni było po prostu za mało.

Ilość czołgów w czasie kampanii wrześniowej po stronie Polski była śmieszna, lotnictwo nie było najlepsze. Jedynie piechota miała dość dobre uzbrojenie, no i kawaleria... Ale Niemcy byli zbyt dobrze uzbrojeni i przygotowani na wojne. Prawie 3 000 czołgów(Polacy około 900), bodajże 1300 samolotów(Polacy 400), prawie 2 milony żołnieży(Polacy około milion, ale większość nie walczyła), około 600 kawalerzystów(Polska od 6000 do 7000). Wiesz, że po Piłsudskim kontynuowano dążenie do doskonalenia kawalerii kosztem jednostek zmotoryzowanych itp? Nie myślał przyszłościowo, zresztą był słabym wodzem i politykiem. Jedyne co zrobił, to przypisał sobie zwycięstwo nad Wisłą.

Jeśli chodzi o Piłsudskiego to zawsze budził naturalne kontrowersje, często mające podłoże w sympatiach politycznych krytyków. Stwierdzenie, że "jedyne co zrobił, to przypisał sobie zwycięstwo nad Wisłą" to bardzo duże nadużycie, biorąc pod uwagę całokształt jego działań w owych czasach (ocena tego, co robił potem jest już łatwiejsza). Autorstwo Bitwy Warszawskiej dzielone jest pomiędzy różne osoby, ale nie można powiedzieć, że Piłsudski nic tam nie znaczył, że był idiotą bez wykształcenia i zwykłym historycznym Dyzmą.

Żebym nie był zrozumiany źle: Twoja wypowiedź pewnie odnosi się do zdania: "Mityczny Lech (?), Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Mikołaj Kopernik... długo nic, nagle Poniatowski, po nim Piłsudski... i tyle."

Zauważ, że to zdanie odnosi się do postaci pojawiających się w samym filmiku, a nie mojej oceny ich wkładu w historię Polski.

Prawdą jest, że Piłsudski to postać kontrowersyjna, a niektóre jego decyzje były (albo bardzo łatwo mogłyby być) katastrofalne dla Polski. Dobrym przykładem może tu być Bitwa Warszawska, gdzie Piłsudski bardzo sobie nie radził i gdyby nie sztab i sami dowódcy polowi, to "cud nad Wisłą" mógłby się stać sromotną klęską.