Jane Campion nakręciła jeden z moich ulubionych filmów biograficznych, autentycznie magicznym po którym aż chciałem sięgnąć po książki Janet Frame. Studium tej szczególnej wrażliwości przez który miss Janet doświadcza niemiłych rzeczy. Lecz mniejsza z tym, to co tu jest piękne to poetycki ogląd świata przefiltrowany przez jej niezłomną, niby kruchą a w istocie o ogromnym bogactwie ducha osobowość.
Zgadzam się,bardzo lubię ten film. Mam go nawet na płycie,kupiłam kilka lat temu. Jest przepiękny :)