Tom Hanks jak zwykle nie pasuje do roli naukowca. Poza tym nie czułem tego czegoś, klimatu filmu, który jest bezcenny w tym gatunku. Dopiero końcowe sceny wzbudziły u mnie lekkie poruszenie.
Daje 5 na 10 za ładne kino ale bez rewelacji.
... większy nacisk postawiono tutaj na akcję, niż na dedukcję. Wszystko dzieje się w zawrotnym tempie, zwroty akcji wynoszą 180 stopni... Lubie takie filmy, ale czego innego spodziewałem się po Aniołach I Demonach. No i ta rozbieżność w czasie - śmierć papieża w 2005, a próby zderzacza atomów, czy jak to się tam...
Wg mnie Ewan McGregor zagrał bajecznie w tym filmie. Szczerze mówiąc przed filmiem obawiałam się, że nie przyzwyczaję się do oglądania takiego ciacha jako księdza, ale jak tylko akcja się już rozpoczęła to zupełnie zapomniałam o jego facjacie (no może prawie zupełnie:P). W każdym razie przestroga dla mnie jak i myślę...
więcejJak dla mnie wszystko w tym filmie było bardzo mało realistyczne. Gra aktorów i sceny były strasznie sztuczne. Jak zobaczyłam to oko na podłodze to pożal się boże. Nuda...nuda i jeszcze raz nuda.
jak dla mnie film był super :D wczoraj byłam w kinie i muszę powiedzieć że naprawdę mi się podobał :D jest akcja, tajemnica.. :D co prawda na początku podejrzewałam kto będzie za tym wszystkim stał... :P potem moja uwaga została uśpiona i trochę mnie odwiedli od mojego typu.. :D jednak nie chwaląc się... miałam rację...
więcejAnioły i Demony to juz bardziej kino dynamiczne juz chyba mniej zaskakujace i dla mnie lepsze ogladalem ten film jak serial 24godz gdy kazda minuta tego filmu trzyma w napieciu. 8/10
Scena z fruwającym w sutannie Ewanem doskonale reprezentuje ten film. Tak jak w książce autor stara się być kontrowersyjnym niestety tak jakby skończyły mu się chyba argumenty..
Myślałem ze ten film będzie dużo dużo lepszy- no cóż. szkoda gadać. wyobraźnie Browna widać już się wypaliła ale to może i dobrze bo szczerze mówiąc te naciągane książki i filmy nic kompletnie nie wnoszą, ba szkodzą. bo ludzie o rozumie wielkości małego orzeszka w to co sobie brown wymyślił wierzą... nie dziwie się...
mi sie bardzo podobał trzymał w napieciu i był ciekawy az sie czekało co sie stanie zaraz no i oczywiscie niespodziewana koncowka te dobre wrazenie zrobila na mnie :)
daje maxa polecam ten film ci ktorzy mowia ze ten film jest do du** albo innne bzudry to sie nieznaja
Na film poszedłem z 2 powodów: Tom Hanks, który jest geniuszem w tym co robi [chociaż w tej roli był mierny] i książka, która wg mnie była co najmniej wybitna. Film nie rozczarował, ale jednak cały czas bronię tezy: Książka lepsza od filmu.
8/10
Moim zdanie film jest bardzo ciekawy i trzymający do ostatniej chwili w napięciu. Czytałem książkę i trzeba przyznać, że w filmie pozmieniano pare żeczy np. brak wizyty Langdona w CERN-nie, lecz nie spodziewałem się dokładnego odwzorowania ponieważ żaden film oparty na książce dotychczas nigdy jej dokładnie nie...
Nie wiem ile osób miało ten sam problem co ja na tym filmie,ale on był po prostu MEGA NUDNY!!
Jak ziewnąłem raz,czy dwa z ciekawości rozejrzałem sie po kinie, a tam co??... 3 osoby w moim zasięgu spały....
Nic więcej do dodania nie mam.
Nie polecam
Na wstępie pragnę napisać, że film mi się w sumie podobał i zapewne wielka w tym zasługa rewelacyjnej muzyki Hansa Zimmera. I o ile film mi się podobał, o tyle w muzyce tej się "zakochałem":) Dlatego też bardzo chciałbym zakpić soundtrack do "Angels & Demons" i tutaj pojawiają się schody. Gdyż u mnie w rzeszowskim...
Możecie się ze mną nie zgadzać, ale ta aktorka co gra Vittorię Vetrę mi nie pasuje... Mnie pasuje do roli Vittorii aktorka Amanda Peet. I to bardzo. Jak czytałam książkę, to właśnie tak sobie ją wyobrażałam. To jest moje zdanie.
Od pierwszych pięciu minut nie potrafiłam już wysiedzieć w kinie. Tak rzucały mi się w oczy różnice. Od tych najbardziej oczywistych jak np. to, że w książce papieżem został Mortari natomiast w filmie 4 kkardynał, który przeżył jak i takich ledwo zauważalnych jak np. to, że w filmie Robert i Vittoria biegli z latarką a...
więcej
Obejrzałam oba filmy Howarda na podstawie powieści Browna i drazni mnie jedno...
dlaczego wszystkie wątki miłosne między Robertem i Vittoria, a także w przypadku Kodu da Vinci, między Robertem i Spohie zostały pominięte?!
Już pomijając fakt, ze oba filmy zawierały niemiłosierną ilość błędów i niedomówień, ale według...