Od czasu Avengers: Koniec gry i ostatniego Spider-mana każdy następny film jest coraz gorszy i pozbawiony logiki. Tak jak kiedyś czekało się z niecierpliwością na kolejne produkcję Marvela tak teraz wszystko mi jedno czy obejrzę kolejny film czy nie. Zamiast postawić na jakość to poszli w ilość produkcji. Ten sam błąd co robi netflix który powoli traci widownie.
PS. Do tego ciągnący się w nieskończoność temat o "multiwersum". Na początku było to ciekawe. Ale robienie każdego kolejnego filmu o tej samej tematyce jest już nudne. Co za dużo to nie zdrowo.
Mam podobnie. Byłem fanem i bardzo czekałem na kolejne filmy. Teraz w zasadzie ze wszystkich zapowiedzianych produkcji czekam tylko na Strażników Galaktyki 3. A i tak mam obawy jak ta produkcja się uda.
Marvel ewidentnie poszedł w ilość, wrzucając do uniwersum kolejnych bohaterów i nie dbając w ogóle, by bohaterowie się sensownie rozwijali. Mamy tu trzeci film o Ant-Manie, bohaterze, który też brał udział w walce z Thanosem! Jaki ma wątek? Że musi się nauczyć być bohaterem i że warto pomagać... Serio? Dodajmy do tego coraz gorszy wygląd produkcji Marvela i ciągłe zanurzanie tematem multiversum i niestety wychodzi nam drogą do upadku Marvela. Oby się jeszcze otrząsnęli.