Kiepski scenariusz, nudne, że ja Cię nie mogę. Świat kwantowy jest okropnie brzydki. Serio, ten film walczy o statuetkę najgorzej zrobionego CGI. Ohydne, na czele z tą twarzokulką. I te dialogi.. kolejny mocny kandydat na najgorsze kwestie roku. Kang jeszcze jakoś daje radę, ale ciężko się go bać, w sensie której wersji mamy się go bać? Z którego multiwersum? Za bardzo to jest zagmatwane, za mało logiczne, aby chciało się to oglądać i kibicować komukolwiek. Nie widzę powrotu z tej złej ścieżki MCU. Instagram: Mateusz o książkach