Cóż, Mrówek to kolejny po Księżycu, Łuczniku, Doktorku, Piorunku sprowadzony we własnym filmie do drugorzędnej roli, wykastrowany z atutów, ośmieszony i poniżony biały smalec. Użyty jako kompost, na którym ma wyrosnąć pokolenie silnych, odważnych i niezależnych kobiet, które poprowadzą dyskryminowane warstwy klasowe w walce o lepsze jutro, sprawiedliwość społeczną i socjalizm we wszystkich wymiarach MSheU.