Ogólnie obok Pantery jest to najgorszy film w MCU. Taka zapchaj dziura. Sam w sobie nie jest zły, a nawet dobry, ale chyba nie o to chodziło.
Mam pytanie - gdzie był i co robił Ant-Man podczas ataku Thanosa na ziemię? Rozumiem też, że raczej po scenie po napisach raczej nie ma się co go spodziewać, że odegra jakąś większą rolę w finale. Czy nie?
Fakt, troszkę olali atak Dzieci Thanosa na Ziemię. W scenie po napisach zachowywali się, jakby nie wiedzieli, iż Ziemia jest w niebezpieczeństwie i nagle puf! Podejrzewam, że odłamki S.H.I.E.L.D lub kpt. Marvel jakoś go wyciągną z tego świata kwantowego. Możliwe, że zrobili to celowo, by Scott wrócił z jakimiś specjalnymi mocami (jak Janet), które będą kluczowe w walce z Thanosem. Choć wydaje mi się, że scena, którą zakładali widzowie (z córką Langa wyparowującą na jego oczach) byłaby o wiele mocniejsza. Wrócić wróci, bo zbyt dużo bohaterów wyparowało. Stawiam na powrót jego, Hawkeye'a i Walkirii + kpt. Marvel i Nebula, jako dodatek do podstawowej ekipy Avengers, choć ciekawe, jak wykorzystają potencjał siostry Pantery. Czy zostawią ją jako mózg, czy przywdzieje kostium, jak naturalny następca brata. No i jest jeszcze "królik" :P
Odegra gigantyczną rolę w Avengers 4, prawdopodobnie większą niż sama Kapitan Marvel. Było już to poruszane wiele razy.
Te wszystkie fanowskie teorie to można wyrzucić do kosza. Jedno wielkie ********. Dla mnie masakrycznie głupie jest właśnie to olanie całego ataku i niewytłumaczalny brak Ant-Mana w akcji z atakiem. Bez sensu.
To nie fanowskie teorie, a wnioski wyciągnięte ze zdjęć które ukazują plan Avengers 4, na którym jest Ant-Man w towarzystwie oryginalnego składu Avengers podczas bitwy o Nowy Jork.
Być może to właśnie dzięki temu wymiarowi kwantowemu Ant Man cofnie się w czasie do tamtych czasów.
To jest bardzo prawdopodobna opcja, która wyjaśniłaby obecność Ant-Mana w Nowym Jorku. Ciekawi mnie natomiast urządzenie na dłoni Kapitana Ameryki (podobne do tego, które miał Cable w D2)
Kto wie, czy Ant-Man nie podzieliłby losu Wasp i jej rodziców, gdyby nie wejście do wymiaru kwantowego.
Też mi przeszło przez myśl, że jak Pym mowił o czasie - że Ant-Man wykmini coś ciekawego z czasem :)
@Kamior - a wg mnie Ant-Man bardzo fajnie jest powiązany z Avengers etc.