Film specyficzny dla specyficznych ludzi. Sam jestem specyficzny. Nic dodać, nic ująć.
mhm...szacune w takim razie...
Film słaby ... dla słabych ludzi.sam nie jestem słaby 3/10
A ja jestem wyjątkowy a ten film nie,więc nie jest dla ludzi wyjątkowych ode mnie całe 1
rozumiem, że przez określenie "specyficzni ludzie" masz na myśli osoby z zapędami masochistycznymi. Nic dodać, nic ująć.
O gustach się nie dyskutuje. Skoro masz inny to wyraź opinię na temat filmu a nie innego widza. Poza tym widać, że nie zrozumiałaś filmu. "Specyficzni" to dla mnie tacy, którzy próbują docieć wszystkiego przez zrozumienie i psychologię. Tacy, których tego typu relacje międzyludzke i złożoność natury ludzkiej interesują. Pozdrawiam.
Dla mnie film był ogromnym przeżyciem, zarówno wizualnym - niesamowite ujęcia, niemalże każde zdjęcie z tego filmu mógłbym oprawić i powiesić w pokoju :) - abstrahując jednak od płaszczyzny technicznej, film był dla mnie genialną przygodą, jeśli chodzi o interpretacje, ukryte symbole i różnorodność interpretacji. Osobiście miałem wrażenie, że reżyser, ukrył w filmie całą masę elementów, tylko po to, żebyśmy my mogli je z czasem odkrywać i poznawać. Ktoś może stwierdzić, że to wszystko to nadinterpretacja płytkiej opowieści - może i tak, dla mnie jednak nadinterpretowanie tego tworu było nie lada przeżyciem.
Jak autor tematu napisał, film naprawdę specyficzny i z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, zresztą nie każdemu musi - dla mnie jeden z moich ulubionych :)
Pozdrawiam