Antychryst

Antichrist
2009
5,7 64 tys. ocen
5,7 10 1 63784
6,5 35 krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

9/10

ocenił(a) film na 9

Intelektualnie dojrzały, świetnie zagrany, skąd taka ocena słaba ? Czy oceniający nie mają mózgu? To Lars von Trier w świetnej formie do cholery jasnej.

ocenił(a) film na 9
MaX_20

...bo niektórym ludziom ciężko odczytywać metafory zawarte w tym filmie. Przede wszystkim jest to spowodowane charakterystycznym "językiem" Von Triera (używa on zazwyczaj agresywnych i mocnych argumentów; nie powstrzymuje się od dosłownego pokazywania tego co zazwyczaj inni wolą zobrazować np. muzyką). Granice między rzeczywistością a imaginacją głównych bohaterów są mocno zatarte, co często może wprowadzać w błąd samego widza. Poza tym Trier jest ciężki w pożyciu i trzeba trochę poczytać o jego życiu prywatnym, żeby zrozumieć motywy jego działania, bądź wybór środka przekazu.

"Dzięki" specyficznym recenzjom spodziewałam się, że będzie to pozycja na miarę "Salo, czyli 120 dni Sodomy" i ciągle odkładałam na bok zapoznanie się z tym filmem. Jednak teraz mogę stwierdzić, że oglądając go miałam podwójną przyjemność. Po pierwsze dlatego, że od 15go roku życia jestem ogromną fanką twórczości Larsa i tym razem się nie zawiodłam. Facet jest w świetnej formie i wciąż się rozwija, ciągle eksperymentuje, nie boi się wprowadzać nowych technologii. Gdyby nie sama historia już bym pomyślała, że nie jest to Tierowski film. Przyzwyczajona byłam do bardzo surowych zdjęć z ręki. Nawet w Dogville i jego kontynuacji - Manderlay choć bardziej czyste nadal są robione na nutę dokumentu. Fantastyczna muzyka, która wcześniej nie przykuwała tak mojej uwagi (wiem wiem, Tańcząc w ciemnościach jest musicalem, ale jednak muzyka nie odgrywała wtedy dla mnie aż tak ważnej roli). Drugim wymiarem, który szalenie wpłyną na moją satysfakcję w odbiorze, jest aspekt związany z moim wykształceniem - psychologią. Nie ma nic gorszego niż film, który jest napchany pseudonauką, pseudofilozofią etc. To tak jak informatyk - specjalista od zabezpieczeń ogląda filmy o hakerach i nie może się nadziwić z głupot, które ludziom wciskają. Jednak w Antychryście nie było ani jednej fałszywej nuty. Coś mi się obiło o uszy, że wcześniej Lars przechodził załamanie nerwowe - chyba facet ambitnie wgłębił się w temat ;)

Zastrzegam sobie, że nie twierdzę, że każdy powinien uważać, że jest to arcydzieło i koniec. Każdy z nas ma swój gust i dostosowuje go do własnych potrzeb. Ja akurat lubię stymulować się różnym typem kina w zależności od sytuacji. Szanuję gust innych - nawet jeśli jest odmienny od mojego.