Wiele religii (w tym chrześcijaństwo) opiera się na przekonaniu, że jakaś potężna istota (bóg, demon, natura) stworzyła świat poprzez wyodrębnienie go z chaosu. "Antychryst" zadaje jednak pytanie: a jeśli nie ma żandego boga, żanej wyższej siły, tylko Chaos, będący doskonałym matecznikiem dla zła? Jaki sens mają wtedy nasze starania? Bardzo mocny film, bardzo niepokojący i bardzo trudny w odbiorze, dlatego rozumiem także wszystkie negatywne komentarze. Dla mnie- arcydzieło.
ja jednak zrozumiałam film inaczej :)
Dla mnie to zestawienie pierwotnej siły zła reprezentowanej przez naturę i kobiecą, destruktywną seksualność (jeden internauta nawet zasugerował że dziecko zmarło bo matka miala potrzebę by skupić sie na bliskości seksualnej z mężem i go nie upilnowala- to tylko potwierdza moją teorię o chęci pokazania destruktywności kobiecej seksualności) Kobiety wiele wieków temu uważane były czasami za źródło zła : to kobiety płonęły na stosach jako czarownice,to one kuszą mężczyzn do nierządu.Nawet popadanie w szaleństwo uważane było w dawnych czasach za domenę kobiet (szaleństwo to również motyw przewodni filmu)-tak zwana histeria była na tyle mocno kojarzona kiedyś z kobiecą seksualnością że leczono ją przez stymulację seksualną ( samodzielną lub w gabinecie lekarskim(!)-to po to pierwotnie powstały wibratory). Tak więc mamy kobietę-pierwotną, bliską naturze rodzicielkę o niepohamowanej, destruktywnej seksualności która prowadzi ją w głąb szaleństwa.Kobieta ta przyciąga zło i szaleństwo- zwierzęta również symbolizują tu zło a moze nawet symbolizują jakieś konkretne grzechy.
Abstrahując od mojej wersji jeśli wierzysz w istnienie tego wszechmocnego zła (zła magicznego,okultystycznego, pierwotnego) to znaczy że wierzysz w istnienie szatana. Jeśli wierzysz w istnienie szatana to musisz uwierzyć też w istnienie Boga (szatan jest rownie nadnaturalny co Bóg).
Film w ogóle nie porusza tematyki Boga pokazuje tylko zło i jego naturę. Nie dyskutuje z widzem o Bogu ani tym bardziej go nie neguje. To po prostu idealne studium czystego zła. Tak jakby reżyser prowadził badania nad złem i wyłączyłby wszystkie inne czynniki poza tym co złe aby mieć je same przygotowane do obserwacji.