Film szokuje, przez co wywołuje bardzo mieszane, a wręcz skrajne odczucia.
Nie zgadzam się jednak z opiniami, że ludzie, którym Antychryst nie
przypadł do gustu to banda ograniczonych abderytów, jak również z tym, że
druga strona to snoby i zboczeńce.
Po pierwsze film został stworzony przez Larsa, który uwielbia bawić się
formą, poczynając od naturalistycznych scen w Tańcząc w Ciemnościach i
przełamując fale na surrealiźmie w "Królestwie" kończąc. Można więc było
się spodziewać czegoś "nietypowego".
Cieszę się, że znany i uznany reżyser robi taki i podobne filmy, łamiąc
pewne tabu i otwierając drogę przyszłym twórcom. Jednego Antychrystowi
odmówić nie można - kunsztu aktorskiego i niesamowitych scen. Sama
interpretacja treści należy do odbiorców. Uszanujcie więc inne opinie i nie
oceniajcie samego filmu jak i żadnej ze stron zbyt krytycznie.
Celna wypowiedź.Ja myślę że największym błędem jest to że ten film trafił do normalnej dystrybucji (a,co za tym idzie,aby zwiększyć jego przychody powstał zwiastun),zamiast do kin studyjnych.Jest więc wiele ludzi rozczarowanych,bo film ten (trudny w odbiorze) nie klasyfikuje się w jako horror- bardziej jako dramat psychologiczny,a zresztą cały Trier wymyka się konwencjom (Dogma-to konwencja sama w sobie),tak więc jest tu sporo osób które psioczą na Triera (ok-mają prawo)ale powód generalnie,w większości jest jeden:zawiedli się w swoich oczekiwaniach,względem reklamy "horroru".Drugą kwestią jest to że Trier do tej pory gloryfikował cierpienie bohatera którego uosobiały głównie kobiety:któż nie pamięta "Przełamując fale","Tańcząc w ciemnościach","Doogvil",nawet w słynnych "Idiotach" w zakończeniu filmu dowiadujemy się o dramacie jednej z bohaterek.Dobrze widać że Lars odwraca teraz ten schemat : zły świat-dobra,cierpiąca kobieta; na świat zły(neutalny)świat -zły człowiek(kobieta).