Chyba najbardziej "poryty" film jaki ostatnio widziałam. No cóż zabierając się do filmu von Triera- raczej łatwizny spodziewać się nie należało. Film trudny w odbiorze-z pewnością nie dla widza o słabych nerwach-niektóre momenty po prostu obrzydliwe.
In plus - cudowna muzyka zwłaszcza boska aria - "Lascia ch'io pianga".
Najbardziej jedna wrył mi się w pamięć prolog :(
tak zgadzam się z twoją opinią, zdecydowanie za dużo scen erotycznych, wiele także drastycznych i obrzydliwych,
ale trzeba przyznać że jest tajemniczy klimat (duży plus) i film daje do myślenia, przyznam się, że go nie zrozumiałam
Włączając ten film spodziewałam się czegoś w stylu religijnych przemyśleń...a tu pseudo porno.
szczerze byłam na tym filmie w kinie ( był jakis maraton czy coś) i po wyjściu z kina byłam w szoku ,zrozumiałam o co chodziło w filmie,ale..... sądziłam na początku że to będzie tak jak wcześniej pisali coś z religia związane, co prawda coś tam było ale raczej widzowie nie zwracali uwagi na ten wątek. Mimo wszystko film naprawde mocny, nie dla wszystkich....