Jednak jeśli jesteś przygłupim gimbusem to nie trać swojego "cennego" czasu na podchodzenie do niego. Film wymaga myślenia, jako takiej wiedzy historycznej, a piękno zdjęć, kolorystykę i szereg motywów doceni się, gdy do wiedzy tej dołożysz tez chociaż elementarną znajomość sztuki.
Fascynujące dzieło!
no to dawaj wymieniaj tu i teraz gdzie są te elementy wymagające wiedzy historycznej i gdzie potrzebna była "elementarna znajomość" sztuki, aby to zinterpretować. Krok po kroku.
"oldboy" też ci się podoba co? to też film dla "yntelygentnych" i gimbusy go nie rozumieja ale ty tak? Dzięki znajomości sztuki i historii?
Oczekujesz,że dam ci wykład z tego, co normalny człowiek zdobywa edukacją przez kilkanaście lat swojego życia?
Dla znajomego poświęciłbym jeszcze czas. Dla obcego, sorry, ale nie. Mam ciekawsze zadania na weekend:)
Tekst z oldboyem chyba miał być do kogoś innego, bo nie widziałem i nie mam zamiaru nawet tego filmu oglądać.
nie oczekuję wykładu, tylko odpowiedzi w trzech zdaniach. Na tym forum są całe rzesze kretynów podobnych do ciebie. Którzy chcą definiować się przez filmy, które są słabe, próbując udawać że je "rozumieją".
Film jest po prostu zlepkiem scen, nakręconych średnio, nie ma dobrych ujęć, zdjęć, dobrej gry aktorskiej, nie ma przekazu. Nie ma nic, i jeśli nie umiesz obalić tej tezy w 3 zdaniach tylko piszesz że zrozumienie tego filmu wymaga wiedzy którą skrupulatnie nabywałeś przez kilkanaście lat to jesteś po prostu oszołomem.
ale najlepsze filmy twoim zdaniem to gwiezdne wojny zemsta sithów (10 na 10), cosmopolis który jest już kompletnym gniotem i pasja. Skoro przez całe życie nie znalazłeś filmów któe mógłbyś ocenić wyżej niż zemsta sithów (tutaj pewnie także twoja elementarna znajomość sztuki pomaga) w końcu oskarowa gra aktorska, i fabuła albo pasja - filmu nakręconego przez debila który nie potrafi się wysłowić z przesadnym budżetem i nienaturalną brutalnością to naprawdę nie mamy o czym mówić.
Jesteś prawdziwym znawcą kina, koneserem, na pewno rozkminiłeś zawiłości antychrysta w drobny mak tak samo jak zrozumiałeś drugie i trzecie dno 'pasji" i "cosmopolis" i dlatego to są najlepsze filmy Twoim zdaniem.
Moja rada: definiuj się przez swoje własne osiągnięcia, zrób w swoim życiu coś wyjątkowego i definiuj się przez to zamiast udawać że rozumiesz idiotyczne filmy ale nie zdradzisz "gimbusom" o co w nich chodzi, bo nie masz na to czasu. To żałosne i bardzo źle o tobie świadczy.
Zgodzę się, że film wymaga myślenia, gdyż bez tego może wydać się niezrozumiały. Jednak mnie się nie podobał. Moim zdaniem był nudny i nic nie wnosił (ani się nie śmiałam, ani nie przestraszyłam, ani niczego nie dowiedziałam, itd... ). Może nie odkryłam głębszego sensu, a może po prostu go nie ma. To moja opinia. Oczywiście uważam, że film ma prawo się podobać, gdyż każdy ma inny gust i inne wymagania.