Parę razy dało się nawet przelęknąć. Typowy film Larsa von Triera. Nieco powalony - niekoniecznie zmuszający do refleksji - w moim mniemaniu tutaj pan von Trier zrobił sobie jaja. Film do oglądnięcia, ale niespecjalnie do przemyśleń, chyba, że komuś się nudzi. Dla przyszłych filmowców - jednak lektura filmowa obowiązkowa.
Pozdrawiam!
Intuicyjnie jesteś blisko poprawnej oceny tego filmu. Jednak aby go zrozumieć i docenic należy odrobic lekcje z Tarkowskiego. To jedna wielka polemika i zarazem kpina z tropów, których używał A. Tarkowski w swoich dziełach. Plus parę scen pod "oglądalność".