PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479704}

Antychryst

Antichrist
5,7 62 897
ocen
5,7 10 1 62897
6,2 22
oceny krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

Dziwi mnie tak wysoka ocena tego czegoś. Jest to jedyny film, któremu dałem 1. Nic w mojej ocenie nie zasługuje w nim na uwagę.
Natomiast wydaje mi się, że "pozytywnych" odbiorców można podzielić na dwie grupy:
1) Ludzie, którzy naprawdę coś w tym filmie widzą. Nieważne, czy autor miał to naprawdę na myśli, czy tylko dopisują sobie do wszystkiego jakąś symbolikę i historię, ale coś w tym widzą. Tych widzów jest znakomita mniejszość.
2) Ludzie, którzy obejrzeli ten film i przez swoje zakompleksienie uznali, że skoro im się nie podobał, skoro go nie zrozumieli, to na pewno są na ten film za głupi. I dali wysoką ocenę sugerując się elaboratami i analizami pisanymi przez osoby z punktu 1).

W tak prosty sposób działa pseudosztuka. Innym przykładem może być flaga zatknięta w gównie lub miliony innych obrazoburczych instalacji lub happeningów tworzonych tylko po to, żeby wywołać sztuczne zamieszanie.

ocenił(a) film na 7
Sekeletu

Naprawdę można nie zrozumieć motywu przewodniego, prostego jak konstrukcja cepa ?

ocenił(a) film na 10
Sekeletu

Pomijając interpretacje ten film ten film to po prostu bardzo sprawnie zrealizowany i przerażający thriller. Para wyjeżdża na wakacje do lasu, kobieta wariuje i następuje konfrontacja męża i żony. Główna oś fabularna jest w zasadzie bardzo podobna do tej z filmu "Lśnienie" tylko, że role są odwrócone. Gdy w rzeczywistości mąż albo żona wariuje i zabija partnera to też doszukujesz się w tym jakichś ukrytych prawd, potrzebujesz interpretacji?

bjt2023

Niczego się nie doszukuję, dlatego śmieszy mnie doszukiwanie się tych interpretacji u innych. A oglądanie bezsensownych scen mnie nie interesuje. Dlatego 1.

Sekeletu

Zamiast się ośmieszać totalnie przeczytaj jakąś recenzję krytyków, którzy się na filmie znają, może wtedy zaświta Ci, że film ma wartości, na które ewidentnie jesteś ślepy. To, że nie rozumiesz walorów tego dzieła świadczy jedynie o Twoim analfabetyzmie filmowym i niczym więcej...

Mr_mokrego_pampersa

Bla bla bla bla bla...
Widzę, że ty też się nie znasz, tylko czytasz opinie krytyków, którzy się znają i bierzesz ich opinie za swoje.
Należysz więc do drugiej grupy opisanej przeze mnie w pierwszym poście, o czym tym dobitniej świadczy fakt, jaką pianę puszczasz, gdy ktoś zauważy Twoje zakompleksienie. Myśl samodzielnie, człowieku, nie uważaj się za idiotę, któremu można wcisnąć każde gówno pod przykrywką sztuki. Gówno zawsze będzie gównem i zawsze tak samo będzie śmierdziało, choćby nie wiem jaka ideologia została do tego dorobiona.

Sekeletu

Myślę samodzielnie - nie każdy film Triera uważam za arcydzieło i nie kieruję recenzją krytyków czy rankingiem Filmweb przy ocenie filmu. Chciałem jedynie zaznaczyć, że jeśli ludzie, którzy lepiej się od Ciebie znają na filmach piszą, że ten film jest wartościowy to rację mają znawcy a nie koleś nazywający poważną sztukę "gównem" tylko dlatego, że ma gówniane podejście i gówno się zna :-)

Mr_mokrego_pampersa

Pisząc o gównie nawiązywałem do słynnej instalacji w postaci polskiej flagi wetkniętej w gówno. Na podobnym poziomie oceniam przedmiotowy film. To ma być poważna sztuka? Nie rozśmieszaj mnie.

Sekeletu

Prymitywne porównanie. Jest to sztuka jak najbardziej poważna ale niełatwa w odbiorze bo wymagająca odpowiedniej wiedzy i wrażliwości od widza. Przekonywał nie będę kogoś kto jest najwyraźniej uprzedzony . Jeśli ktoś daje takiemu filmowi 1 to albo jest zupełnie uprzedzony albo kompletnie się nie zna (często jedno i drugie). Człowiek bardziej obiektywny doceniłby chociaż formę, jeśli treść mu nie odpowiada. Mamy tu wspaniałe aktorstwo, wyszukane zdjęcia, dobry scenariusz chociażby ale jesteś na to ślepy zupełnie i wystawiasz śmieszną ocenę, która świadczy jedynie o Twoim braku kompetencji. Ktoś, kto ma choćby blade pojęcie o filmie nigdy nie oceni profesjonalnie zrobionemu filmu jakby to był film amatorski. Niestety, nie dość, że się nie znasz to jeszcze się tą niewiedzą popisujesz.

Mr_mokrego_pampersa

Mogę jedynie zacytować swój poniższy komentarz sprzed kilku miesięcy:
"No a dla mnie, po prostu, ten film był tak beznadziejny, obrzydliwy i odstręczający, że naprawdę każda ocena wyższa niż 1 to dla mnie za dużo. Naprawdę, kompletnie NIC mi się w tym filmie nie podobało, ani mnie nie zainteresowało.
Nie przestraszyłem się, nie zakochałem, nie przeżyłem żadnych głębszych uczuć. Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać z głupoty ONEGO. Efekty specjalne budziły uśmiech politowania, zdjęcia takie sobie, gra kamer sztampowa do bólu. A to wszystko przyprawione dawką scen, które były po prostu obrzydliwe. W bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu.
Dodam, że byłem na tym filmie w kinie i był to jedyny przypadek w moim życiu, gdy po prostu wyszedłem w połowie, nie chcąc dalej tracić czasu. Zresztą nie byłem w tym osamotniony. Później obejrzałem już w całości, ale zdania odnośnie filmu nie zmieniłem."

Oraz drugi komentarz:

"Potrafię docenić wartość artystyczną filmu, który mi się nie podoba pod względem fabularnym. Jednakże tutaj, jak napisałem - po prostu nic nie jest moim zdaniem warte uwagi. Przy ocenianiu kieruję się ogólnym wrażeniem, jakie film u mnie po sobie pozostawił. Słowne oceny są tutaj bardzo pomocne:
1 - nieporozumienie
2 - bardzo zły
3 - słaby
4 - ujdzie
itd...

No więc dla mnie ten film jest właśnie nieporozumieniem :)"

I to chyba by było na tyle. Pozdrawiam, bez odbioru :-)

Sekeletu

Skoro nie chcesz rozmawiać, to nie rozmawiajmy. Trwaj w swoim subiektywnym przekonaniu i utwierdzaj się w swojej ocenie. Tak jak myślałem "ogólne wrażenie" to tylko subiektywne wrażenie i nic więcej. Ja w takim przypadku, jeśli film mi się nie podoba to nie daję serduszka, jeśli bardzo mnie odpycha to odejmuję gwiazdkę bo zdaję sobie sprawę, że profesjonalnie zrobiony film to jest film zrobiony bezbłędnie. Może mi się nie podobać treść ale jeśli film jest zrobiony bezbłędnie to już za samą formę zasługuje na 7. Wiem jak się robi filmy (jaki to trud wielu osób) więc może dlatego tak łatwo nie przekreślam tego wysiłku lekką ręką.

http://www.filmweb.pl/user/Mr_mokrego_pampersa/blog/509732-Jak+oceniam+filmy

Nie polegam tylko na ogólnym wrażeniu bo oceniałbym niesprawiedliwie. No i przeczytałem parę wartościowych książek (polecam "Język filmu" Jerzego Płażewskiego) i sam parę filmów też zrobiłem ale chwalił się nie będę...

Mr_mokrego_pampersa

oceniaj i daj oceniać innym, pzodrawiam

elgina

szanuj a będziesz szanowanym. pzdr
ps idzie luty podkuj buty pzdr
pzdr

abc2343

Lustereczko, wnieś coś swojego do dyskusji

elgina

kobietom nie do twarzy z wąsem pozdrawiam

abc2343

O, ad personami, smuteczki! Argumentu zabrakło

elgina

nie zabrakło argumentu, tylko tobie poczucia humoru pozdrawiam xd

ocenił(a) film na 1
bjt2023

To nie tak. Dałeś 10, bo wyraźnie nie zrozumiałeś filmu wg. mnie

Sekeletu

Twoim zdaniem jedyne za co powinno sie przyznac ocene to scenariusz?

pollaconell

Nie jedyne. Zauważ jednak, że ludzie oceniają ten film głównie za scenariusz.
No a dla mnie, po prostu, ten film był tak beznadziejny, obrzydliwy i odstręczający, że naprawdę każda ocena wyższa niż 1 to dla mnie za dużo. Naprawdę, kompletnie NIC mi się w tym filmie nie podobało, ani mnie nie zainteresowało.
Nie przestraszyłem się, nie zakochałem, nie przeżyłem żadnych głębszych uczuć. Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać z głupoty ONEGO. Efekty specjalne budziły uśmiech politowania, zdjęcia takie sobie, gra kamer sztampowa do bólu. A to wszystko przyprawione dawką scen, które były po prostu obrzydliwe. W bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu.
Dodam, że byłem na tym filmie w kinie i był to jedyny przypadek w moim życiu, gdy po prostu wyszedłem w połowie, nie chcąc dalej tracić czasu. Zresztą nie byłem w tym osamotniony. Później obejrzałem już w całości, ale zdania odnośnie filmu nie zmieniłem.

Sekeletu

Zadziwia mnie fakt, że większość ludzi ocenia filmy tylko w odniesieniu do fabuły, za czym idzie- na filmweb'ie i generalnie w życiu- wręcz namacalna agresja bijąca od tych, którym się film nie podoba lub fala euforii nie do powstrzymania u fanów danej produkcji. To jest nie do zniesienia!
Mało kto ocenia film wysoko chociaż temat, ujecie tematu mu się nie podoba i docenia ludzi, którzy wkładali w to mnóstwo czasu i pracy by jak najlepiej oddać klimat produkcji(aktorzy, scenografowie, charakteryzatorzy, operatorzy-uważam ze praca kamery jest po prostu konsekwentna, ale szanuję twoje zdanie; kompozytorzy itp.) . Osobiście zawsze patrzę na montaż. Bardzo niedoceniany, a jak WAŻNY!

Gdybyś mógł odsunąć na moment to, że bardzo nie podobała ci się choroba scenariusza i spróbował przemyśleć np oświetlenie, czy podsyca ono ten chory klimat czy przygasza, może jak ty byś to zrobił... czy tez dałbys '1' czy '0' czy może jednak coś więcej?? (nie pytam z jakąś ukrytą prowokacją, tylko z ciekawości)



pollaconell

Potrafię docenić wartość artystyczną filmu, który mi się nie podoba pod względem fabularnym. Jednakże tutaj, jak napisałem - po prostu nic nie jest moim zdaniem warte uwagi. Przy ocenianiu kieruję się ogólnym wrażeniem, jakie film u mnie po sobie pozostawił. Słowne oceny są tutaj bardzo pomocne:
1 - nieporozumienie
2 - bardzo zły
3 - słaby
4 - ujdzie
itd...

No więc dla mnie ten film jest właśnie nieporozumieniem :)

Sekeletu

Zdjęcia były piękne (ja w kwestii docenienia wartości artystycznej).

Sekeletu

po przeczytaniu tego komentarza naprawdę zaczęłam Ci współczuć

anarchistt89

Młoda damo, doprawdy niepotrzebnie się sromasz. Pomimo niedostrzeżenia niewątpliwie wielkiego artyzmu dzieła von Triera, radzę sobie w życiu całkiem nieźle. Być może ma na to wpływ fakt, że nie jestem anarchistą. Naprawdę współczuję anarchistom.

Sekeletu

Ale czy chodzi o to by w życiu " radzić sobie całkiem nieźle"?

ocenił(a) film na 8
Sekeletu

witam :) wiesz, nie kazdy musi miec gust taki sam, jednemu wpadnie taki film do gustu jednemu nie, proste ;) pozdrawiam i polecam

ocenił(a) film na 8
Sekeletu

"Dlaczego tak wysoka ocena?" - z tego samego powodu, dla którego jest taka niska!

Sekeletu

Nie jest to może najlepszy film Larsa, ale na 1 na pewno nie zasłużył.

Sekeletu

Panie Sekeletu - co do punktu 2 to ja zauważyłam zupełnie odwrotną tendencję. Odnoszę wrażenie, że zdecydowanie częściej w sytuacjach, kiedy ludzie nie rozumieją czegoś albo nie widzą w tym sensu, automatycznie pada opinia, że to bełkot i głupota. Na samym forum filmwebu ile jest takich autorytarnych, buraczanych komentarzy... Poza tym wydaje mi się też, że zupełnie inaczej ogląda się filmy, gdy ma się pewną wiedzę z zakresu kina. Ja sama jestem dyletantem, ale studiuję filologię i wiem, że tak jest z książkami. Dla ludzi, którzy nie mieli nigdy zajęć z poetyki i teorii literatury, w powieściach najważniejszy jest ten najbardziej zewnętrzny poziom - czyli fabuła (no, jeszcze może styl pisarza). Tacy ludzie czytają tematycznie i przyznają prymat wydarzeniom, uznają je za podstawowy i najważniejszy nośnik znaczeń. I to jest bardzo ubogie czytanie, bo składnia, zabiegi retoryczne, organizacja formalna, struktura dzieła, konteksty, które można uruchomić, to wszystko jest tak samo znaczeniorodne, a może nawet bardziej, bo często pozwala wyczytać z tekstu coś, czego nie mówi on wprost, a może nawet to, co stara się ukryć, daje znak, że znajduje się coś poza samym tekstem, który mamy. Polecam czytać z ukosa. Wydaje mi się, że podobnie może być z filmami.

pospolitazuzanna

No to ci się wydaje. Film czy książka jest pisana przez autora (zdrowego psychicznie) po to, żeby przekazać jego punkt widzenia na dany temat, a nie po to, żeby studenci poetyki czy różnych dziwnych teorii interpretowali dany obraz na 1000 rozmaitych sposobów wyciągając co raz to nowe "głębokie" przekazy.

"Czytać z ukosa" - co za bełkot.

74mariusz

Jak ja to uwielbiam - nie rozumiem czegoś lub się z tym nie zgadzam, więc to jest gópie! Podejście czterolatka. Trochę więcej pokory, panie wszechwiedzący.

Bardzo wielu pisarzy, których czytałam i cenię miało ogromną metodologiczną i filozoficzną świadomość, więc nie sądzę, żebym się myliła.

Dlaczego ludzie nie czepiają się tego, że neurobiologia czy genetyka napstrzone są trudnymi słowami i pisane hermetycznym językiem? Tak samo jest z literaturoznawstwem - ono też ma swój żargon, zestaw pojęć i swoje narzędzia jak każda inna dyscyplina. I mało ma to wspólnego z lekcjami języka polskiego w szkole, które chyba były dla większości bardzo traumatyczne (w sumie to się nie dziwię temu zupełnie), bo teraz z taką pogardą odnoszą się do humanistyki.

Czytaj sobie książki jak chcesz, ale wiedz, że to naprawdę nie jest jedyna, najlepsza metoda. Trochę otwartości.

pospolitazuzanna

Nie pisze się "gópie" ino "gupie"!

metropolis

Niech i tak będzie :)

Sekeletu

Już kilka lat temu oglądałam ten film; z tego, co pamiętam, też bym pewnie dała jedynkę. Ale do dziś, kiedy słyszę pieśń z prologu, nie mogę pozostać obojętna. Właśnie przed chwilą obejrzałam ten prolog (by go sobie przypomnieć, bo, jak wspomniałam, film oglądałam lata temu) i stwierdzam, że jego szczegółowość, w dodatku w zwolnionym tempie, musiała zrobić na mnie tak duże wrażenie, że, jak w zdaniu pierwszym, pieśni "Lascia ch'io pianga" zawsze słucham ze ściśniętym sercem.

_eFFcia_

Również słucham "Lascia..." ze ściśniętym sercem, słuchałem już od dawna, gdy jeszcze o "Antychryście" nikt nie słyszał.
Może to właśnie ta aria sprawiła, że tak duże wrażenie wywarł na Tobie prolog?
To byłoby przezabawne, gdyby okazało się, że w tym "dziele" najlepsze, co się zdarzyło, to aria operowa Handel'a puszczona na początku filmu, w dodatku w takim-sobie wykonaniu :-)

Sekeletu

By to ustalić, puszczałam ten utwór kilku osobom z pytaniem, jakie robi na nich wrażenie. Żadnego. Więc to chyba jednak prolog był przyczynkiem do tego przejęcia :)

ocenił(a) film na 1
Sekeletu

Ten film to niezłe szambo. Zbitek ładnych zdjęć w filmie bez pomysłu na całość opartym na męczeniu widza pokazywaniem dwóch postaci, które nie postępują logicznie względem siebie. Szkoda czasu. Celem tego filmu jest męczyć widza brakiem logiki w wzajemnym postępowaniu dwóch postaci filmu - to totalnie jak dla mnie bezwartościowy film. Kto taje 8.9.10 pewnie nawet nie obejrzał tego filmu więcej niż raz tylko wystawił ocenę na pokaz.

ocenił(a) film na 6
Sekeletu

Nie uważam aby była to pseudosztuka. Film przesączony jest motywami otaczającego nas świata i wszelkiej maści symboliką. Trudno to odebrać, może się to nawet nie podobać, ale mówić że film nie jest sztuką, że nie jest natchnieniem wizji artysty to ogromna przesada.

Osobiście średnio mi się podobał - każdy ma swoje artystyczne(mniej lub bardziej) motywy które lubi. Dla mnie te poruszające ważne sprawy i jednocześnie traktujące świat w sposób hm...przyziemny są raczej nudne i nie kupię ich mimo świetnej okrasy. Do tego trzeba być człowiekiem odrobinę wierzącym w mitologię katolicyzmu, kupujących historię Edenu, Adama i Ewy.

ocenił(a) film na 2
GTRcreative

"Osobiście średnio mi się podobał - każdy ma swoje artystyczne(mniej lub bardziej) motywy".
Disce puer!

ocenił(a) film na 2
Sekeletu

Święta racja! To pretensjonalna "prowokacja" dla półinteligentów aspirujących do "elity" (czyli lemingów:):):))

ocenił(a) film na 1
Sekeletu

Obejrzałem ponownie, aby sobie przypomnieć. Jest gorzej niż sądziłem to znaczy tu nie ma żadnej treści poza zbitkiem wyrzutów sumienia nimfomanki, która zamiast pilnować dziecka ruchała się większość czasu po czym ono ciekawe świata rzuciło się przez okno poprzez jego niedopilnowanie. Późniejsze sekwencje to urojenia bohaterów, aby mogli zwalić winę za swoje zachowanie na naturę + jeśli ktoś chce wiedzieć dlaczego ona zakładała dziecku buty na odwrót to proste ona jest sadystką i wyraźnie przeszkadzała jej obecność dziecka - w ruchaniu się, a więc stosowała do niego sadystyczne zagrywki. Tam nie ma żadnej symboliki, a omamy bohaterów to ich usprawiedliwienie - uznali, że to co sami spie*li mogą zwalić na naturę. Puste i chore gówno.

ocenił(a) film na 10
Movie_Crash_Man

Ale wiesz, że twoja wypowiedź ubawiłaby po pachy LVT? :) supermanie :p

ocenił(a) film na 6
Sekeletu

http://film.onet.pl/wiadomosci/lars-von-trier-religia-to-stek-bzdur/qqpce
jak nie wiesz o czym jest ten film to odsyłam do tego artykułu. Obraz po prostu opowiada o tym jak religia kastruje człowieka i jego prawdziwą naturę (nie to żebym do końca zgadzał się z tą tezą - choć po części pewnie tak). Tak sam do tego doszedłem - artykuł potwierdził moją interpretację - wystarczyło wpisać google "von trier religia"; wystarczyło przeczytać recenzję na filmwebie i zastanowić się chwilę.
Nie, nie uważam że film jest arcydziełem, ale rozumiem, że może się podobać lub nie podobać. Troszkę szacunku dla ludzkiej odrębności.

ocenił(a) film na 7
Sekeletu

Jaką ocene miał film kiedy zakładałeś temat ? Bo jeśli taką jak teraz to jaka ona wysoka , chyba zaniżona .

Sekeletu

A Tarkowskiego znasz?

ocenił(a) film na 8
Sekeletu

Musisz wziąć pod uwagę fakt, że jesteś amatorem a nie wyrocznią - jak większość nas tutaj.

użytkownik usunięty
Sekeletu

Boze nie karmcie trolla

ocenił(a) film na 8
Sekeletu

Ja np. nie lubię animowanek typu "Szrek", więc unikam ich, nie oglądam i nie psuję oceny na Filmwebie. Po prostu nie są dla mnie. Może pomyśl o podobnym podejściu w stosunku do bardziej wymagających filmów? :)

_mikael_

"Ja np. nie lubię animowanek typu "Szrek", więc unikam ich, nie oglądam i nie psuję oceny na Filmwebie."
Chyba nic bardziej idiotycznego nie można było napisać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones