Antychryst

Antichrist
2009
5,7 64 tys. ocen
5,7 10 1 63784
6,5 35 krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

1 czerwca poszłam do kina Muranów na Antychrysta.
Wabikiem był tytuł i głęboki zwiastun.
Jeszcze nie wiele mogę powiedzieć o tym filmie...
Jestem nadal w trakcje jego przeżywania.
Mogę tylko rzec, iż to film szokujący,piękny, głęboki, zapierający dech w piersiach, momentami ironiczny, mroczny, finezyjny...
Ja osobiście polecam go obejrzeć, nie sugerując się opisami i recenzjami.
Należy wyrobić swoje własne zdanie o tym dziele.
Jest tak nakręcony, iż uderza w indywidualność człeka.
Moim zdaniem będzie tyle RÓŻNYCH opinii ilu ludzi obejrzy ten film :).
Dla mnie ten film jest dość osobisty, ponieważ porusza tematy które w jakiś sposób dotyczą mojej osoby.
Każdy znajdzie w nim coś dla siebie...
Jeśli komuś treść się nie podoba to warto iść do kina wyłącznie dla samego obrazu.

ocenił(a) film na 3
Rita_Page

z ostatnim zdaniem sie zgadzam. film w warstwie wizualnej momentami bardzo dobry, zwlaszcza chwalony przez wiekszosc ogladajacych prolog. spowolnienia obrazu przypominaja wideoinstalacje billa violi - artysty zafascynowanego sztuka sredniowieczna. biorac pod uwage niektore watki filmu, nie powinno nas dziwic, ze trier siegnal po cudzy pomysl.

niestety, fabula to juz kompletne szambo intelektualne. naiwne studium zaloby przeradza sie w chory spektakl okrucienstw, ktorych jedynym zadaniem bylo przyciagniecie widzow do kina. stek bezuzytecznych pseudosymboli, banalnych obserwacji, 'tajemniczych' niedomowien. to nie wystarczy! o klasie filmu nie swiadczy sam fakt, ze fabula ma drugie dno. do tego dna powinno prowadzic niekoniecznie latwe, ale logiczne przejscie. latwo niektorym na tym forum przychodzi sformulowanie: "nie zrozumiales". moja odpowiedz jest jedna - to ty nie zrozumiales, ze to film o niczym.

trier wykiwal widzow po raz kolejny: znowu w promocji lichego filmu pomogly mu wywiady, na podstawie ktorych napisano tysiace recenzji. to wielki blad dziennikarski, bo film nalezy oceniac za to, jaki jest, a nie za to, jakim chcialby go widziec rezyser. ja bardzo sie ciesze, ze poszedlem obejrzalem 'antychrysta', nic o nim nie wiedzac - nie podobal mi sie, ale przynajmniej zobaczylem to, co trzeba.