mam mieszane uczucia po obejrzeniu filmu i nie wiem jak go ocenić:
1.czemu ludzie w kinie się śmiali??dlatego że oglądałem go w multipleksie??
2.Nie znam się na temacie ale ja odebrałem film jako czysto biblijne ukazanie problemu szatana czy taki był zamiar twórcy ??
3.ogólnie waham się pomiędzy oceną 6-niezły a 8-bardzo dobry
film zapada w pamięć jak przystało na światowej klasy twórce ale czy nie jest to trochę takie " przegięcie " przykuwanie uwagi /szokowanie po przez ujęcia niespotykane w kinie komercjalnym zbyt często.Film trochę przypomina mi Inland Empire Davida Lyncha w którym wystąpił typowy przerost formy nad treścią :/
1. Ja też słyszałam salwy śmiechu w kinie, szczególnie w momencie gdy lis przemówił ludzkim głosem. Ludzie chodzą do komercyjnych kin, na komercyjne filmy które będą ich cieszyć, wzruszać, budzić w sobie herosa, lub po prostu przerażać w typowo amerykański sposób - krew, flaki i morderca idący za biegnącą ofiarą która cały czas czuje jego oddech na plecach :) Ten film nadaje się do alternatywnych kin, jest jednak prowokacją w stronę widowni, dlatego puszczono go na tym wielkim ekranie.
2. Czysto biblijne? W biblii Szatan ma rogi i wychodzi z morza. ( mniej więcej ) To był obraz Szatana wg Biblii Szatana napisanej przez LaVeya jeśli już.
Przerost formy nad treścią? Ja bym nazwała to bardzo skromnym wydaniem obrzydliwego naturalizmu. Obrzydliwego - bo nie ma tam lateksu, pudru,silikonu i akrylu. Oczywiście przemawia przeze mnie cynizm. Cieszy mnie taka reakcja widowni, bo ten film znajdzie poparcie w bardzo wąskim gronie ludzi, co czyni go indywidualnym dziełem kinematografii. Gdyby widownia szalała z zachwytu, nie był by taki dobry :)
można by się jeszcze z ta biblią pobawić w interpretację przy okazji średniowiecznych poglądów (nawet mamy ku temu powody - te wszystkie mordowane kobiety, 'czarownice') - bo tam kobieta była właśnie niczym innym niż narzędziem szatana, kusicielką, o nieokiełznanej naturze i oczywiście pozbawiona duszy.
gdyby widownia piała z zachwytu, to może znaczyłoby że społeczeństwo mamy takie inteligentne a nie film zły?^^
niestety nawet w offowych kinach ludzie się podobno śmiali - bo do takich kin zaczynają chodzić ludzie 'fajni' a niekoniecznie rozumiejący przekaz.
a w multipleksach już dwa dni po premierze puściutko i cichutko:) tylko ten cholerny smród kinowego żarcia...
"gdyby widownia piała z zachwytu, to może znaczyłoby że społeczeństwo mamy takie inteligentne a nie film zły?^^ "
Bezwstydna marzycielka ;p