Witam! Małe pytanko dla tych co oglądali "ANTYCHRYSTA". Czy film zawiera mocniejsze sceny i czy ogólnie jest bardziej szokujący niż "Nieodwracalne" Gaspara Noe?(w swoim czasie film też zrobił zamieszanie na festiwalu w Cannes)
Lubię te niezwykłe, dyskretnie zaskakujące pytania, zadawane wprost z lecznicy dla widzów o rozbieganych oczętach (np.: <<"Hostel" czy "Motel" - który film polecilibyście, jeśli chodzi o metry bieżące flaków nawinięte na wałek do ciasta?>>). Ale odpowiadając na Twoją kwestię: to zależy. Od tego, do jakiej mniejszości seksualnej należysz i jaka perwersja sprawia Ci największą przyjemność. Bo wiesz - o gustach się nie dyskutuje.