Nie rozumiem po co doszukiwać się religijnej symboliki filmu ???? Sprawa dotyczy tylko i wyłącznie seksualności kobiety. Podzielenia miłości między nim ( mężem ) a nim ( synem - dzieckiem ) stąd buty, okaleczenie łydki, nieustający niepokój przed porzuceniem i samotnością. Z drugiej strony walka z naturą, pragnieniem i pożądaniem, a macierzyństwem , czyli tym do czego kobieta stworzona została i za to jeżeli nie chciała została zabijana. Ostatnia scena przed prologiem odpowiada na wszystkie pytania. Dla mnie film rewelacja, ale nie wiem czy chcę go widzieć drugi raz.