Film bardzo mi się podiobał, ale
A: Co do recenzji - Kolo nie był światowej sławy psychiatrą. Skąd wniosek, że "światowej"?? Ba, o n nie był nawet psychiatrą. Był terapeutą. nie lekarzem psychiatrą Terapeuta to przeważnie psycholog, który ukończył dodatkowo 5letnią szkołę, którą wieczy tytół psychoterapeuty.
B: Z tego co wiem to nie należy wyjmować przedmiotów obcych z rany kłótej, gdyż grozi to wykrwawieniem, ale mogę się ,mylić
Poza tym duży plus dla filmu za to, że trzyma w napięciu. Podobało mi się także ukazanie obłędu laski.
Dokładnie też zauważyłam te błędy, po pierwsze główny bohater nie był psychiatrą a psychologiem a raczej psychoterapeutą i oczywiście, że powinien się wykrwawić a jemu ani kropla krwi się nie uroniła. Z drugiej strony można to usprawiedliwić ponieważ raczej nie krwawe sceny były głównym zamierzeniem reżysera. Doskonałe ukazanie przechodzenia żałoby przez główną bohaterkę i to jak na naszych oczach popada w obłęd. W końcu ktoś pokusił się i zobrazował otaczającą nas naturę w inny niż dotychczas sposób. Dodatkowy plus za zdjęcia, film aż się miło oglądało.