Antychryst

Antichrist
2009
5,7 64 tys. ocen
5,7 10 1 63784
6,5 35 krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

... być może znaczy to że jestem głupia, nie znam się, jestem mało inteligentnym ignorantem, ale naprawdę nie rozumiem, co autor miał na myśli i jaki jest sens tego filmu. Był co najmniej dziwny, dlatego 1/10. Kompletnie go nie rozumiem i chyba nie chcę...

ocenił(a) film na 9
Oskajg

nie jestes głupia dlatego ze nie rozumiesz...
głupia jesteś ze dałas 1/10 bo nie rozumiesz filmu....szkoda

sabaabes

dałam 1/10 również dlatego że zwyczajnie mi się film nie podobał.
chociaż masz rację, moze gdybym rozumiała to dałabym troche (niewiele) więcej:)

ocenił(a) film na 8
Oskajg

ale jeden to rpzesada, jezeli nie rozumiesz filmu to mozna przecierz brac inne aspekty pod uwage jak ujecia muzyka klimat , jeden to gruba przesada za "nierozumienie "

EwsYo

Niech każdy ocenia tak jak czuje.

ocenił(a) film na 7
spike_80

Film, pod względem symboliki bardzo dobry, trochę mną wstrząsały niektóre sceny, ale zrobił na mnie spore wrażenie. Jeżeli ktoś się tym nie interesuje to go nie zrozumie, zobaczy jedynie niezrozumiałe obrazy, w większości pornograficznych.

macieq666

Jakie to sceny ?

ocenił(a) film na 7
Jordan66

moim zdaniem najbardziej wstrząsająca scena to jak sobie łechtaczke nożyczkami obcina

panciowojcik

Widać że to z gumy było :D

ocenił(a) film na 7
Jordan66

no toz ku**a domyśliłem sie ze naprawde sobie nie obcieła hahahaha mówie tylko ze to było wstrząsająca scena

panciowojcik

Wiadomo że ona sobie nie obetnie ale ja bym dbając o realizm wykupił jakieś ciało z kostnicy do tej sceny :D

ocenił(a) film na 7
Jordan66

hahahaha to dobre:D

ocenił(a) film na 7
EwsYo

Nie rozumiem czemu nie dajesz Autorce prawa ocenienia tego filmu na 1 skoro jej się nie podobał. Po co podwyższać notkę ze względu na np. aspekty ideologiczne, dobrą muzykę czy piękne ujęcia. Film ocenia się jako całość i skoro ktoś zaznacza 1/10 znaczy to tylko tyle że nie odnalazł w obrazie niczego co rekompensowało by rzekome wady

Oskajg

Nie martw się nie jest z tobą tak żle, ja też nie zrozumiałam tego filmu.

Oskajg

Ja też nie, dlatego nie wystawiłem żadnej oceny. Tak jest chyba uczciwie. A do filmu zamierzam wrócić w przyszłości.

Oskajg

Ja nie widzę w tym filmie żadnego głębszego przesłania. Pierwsza część mnie znudziła, druga odrzuciła, a żadnego "antychrysta" nie zauważyłam. Widziałam inne filmy von Triera, ale ten to jak dla mnie porażka. Jedyne, co mi się podobało, to "trzech żebraków", ale to zdecydowanie za mało, żeby dać filmowi jakąś wysoką ocenę.

ocenił(a) film na 10
chica guapa

współczuje.

elloko90

A czemu dałeś temu filmowi 10? Co Ci się w nim podobało? To nie jest jakieś złośliwe pytanie, naprawdę chcę wiedzieć, może i ja coś więcej zrozumiem.

ocenił(a) film na 10
chica guapa

Z przyjemnością bym tu napisał, to po raz czwarty, ale wystarczy przejrzeć kilka tematów na tym forum, odrobinę wysiłku i może pojmiesz jaki sens niesie ten film.

elloko90

Ale ja już czytałam te wypowiedzi i to ze zrozumieniem, ale film nadal mi się nie podoba i sądzę, że jest trochę nadinterpretowany. Pytałam konkretnie, co Tobie się w nim podoba, dlaczego jest tak genialny, że warto mu dać 10.

ocenił(a) film na 2
elloko90

O co w tym filmie chodzi?
To że reżyser jest chory to wiem. Pytam o sens. Że bohaterka jest chorą masochistką i nimfomanką to też wiem. Ale głębszy sens?
no stawiam 2 bo sensu nie ma.....

ocenił(a) film na 1
Oskajg

Chętnie Ci wytłumaczę.
Otóż wspomnianym antychrystem jest natura. Kobieta jako źródło zła, ze względu na swoją fizjonomię (bardzo mizoginistyczne podejście). Mężczyzna jednak również jest zły. A to On,a to Ona próbuje zdominować to drugie, ale zauważ, że tylko kobieta odczuwa żal po stracie dziecka. Jest to wyraźnie pokazane. Samookaleczenie narządu płciowego jako kara, ale i jako bla, bla, bla... Chrrrrrrrrr........
Nuuuda aż w trawie piszczy. To jest cały sens filmu. Pierdu, pierdu, pogrzmocą się, ta popanikuje, znów się pogrzmocą, zwierzak jakiś umrze, ktoś zacznie krwawić. Cisza i pompatyczna muzyka. Zwracanie uwagi na fizjologię człowieka. Wow. A niech mnie! Ale to odkrywcze! Oscara im dać. Przerost formy nad treścią. Nie wiadomo o czym, nie wiadomo na co. Brak jakiejkolwiek estetyki. Zwierzaki padają martwe, żeby pokazać, że ta lala płacze i wariuje po stracie dzieciaka, ale to normalne w kręgu życia. Śmierć jest na każdym kroku. Kolejne wow. Normalnie prawdziwy geniusz z tego Triera. Łatwiej zamiast nagrywać nowy film, mógł wziąć jakiegoś pornola i wkleić tylko jak bachor jakiś przez okno wypada i trochę fauny i flory. Ukłony dla mistrza, normalnie.
Pozdrawiam;)

użytkownik usunięty
Oskajg

Podejrzewam, że Cię nie przekonam.

Ale muszę przyznać, że w odróżnieniu od większości kretyńskich komentarzy hejterów Twój post był bardzo kulturalny i przede wszystkim szczery. To wzbudza szacunek. Ja dlatego tak samo szczerze Ci próbuję napisać dlaczego uważam ten film za arcydzieło. Nie jest wypowiedź typu "ja mądry - Ty głupi/głupia", tylko subiektywne streszcznie "sensu" Antychrysta.

Więc moim zdaniem ten film w sposob melancholijny odzwierciedla świadomość człowieka, który patrzy na świat bez jakichkolwiek iluzji. Jest to medytacja nad samym bytem tego świata oraz nad tym jak sobie poradzić z odkrytą prawdą o świecie i życiu. A ta prawda jest bardzo prosta: świat i życie są złe. Są złe, ponieważ wszystko (jedzenie, seks, relacje, przyroda) opiera się na przemocy i przemijaniu. Świat jest chaotycznym i bezwzględnym bytem pozbawionym elementu miłosierdzia, dobra i współczucia.

Dlatego film nazywa się "Antychryst": pokazuje on, iż wszystkie nasz mniemania pochodzące z religii chrześcijańksiej i zachodniej metafizyki są błędne, są iluzjami. Świat nie jest dziełem dobrego Boga, bo jest okrutnym miejscem. Człowiek nie jest obrazem dobrego Boga, lecz okrutna istotą. Relacje damsko-męskie nie są święte, ale oparte na oszustwie. Prawa naturalne nie są prawami moralnymi, tylko niemoralnym prawem dżungli.

Pytaniem kluczowym jest oczywiście czy człowiek sie z tym może zgodzić, albo.. (i to mi sie bardzo podobało w Twoim poście) czy CHCE się z tym zgodzić. Albowiem wystarczy tylko raz na ten swiat spojrzeć w ten sposób co Trier i nie ma już odwrotu. Żadne szlachetne nauki, religie, ideologie juz nie przemawiają, bo człowiek wie jak jest naprawdę. W tym sensie film jest dziełem "gnostycznym": jest poznaniem rzeczywistości taka jaka jest, bez dodatkowych idei, które przekształcają rzeczywistośc w ideał.

Mówienie, że film jest banalny (jak niektórzy tutaj górnolotnie twierdzą) jest twierdzeniem niedorzecznym. Albowiem mało kto jest w stanie te (jakże "banalne") prawdy przyjąć. Ucieka się do iluzji, religii, ideologii itd., tylko po to, aby nie musieć popatrzeć okrutnej rzeczywistości prosto w twarz.

Pozdrawiam