Dla mnie genialny film. Widziałam go dwa razy, bo oglądając go nie sposób zrozumieć wagi wszystkich szczegółów. Film tworzy logiczną całość i jest skomplikowany i to właśnie jest świetne. Obsada- trafiona. Josh boski <3

Ja ten film obejrzałam w kinie 8 lat temu, ryczałam jak bóbr, a teraz przynajmniej raz na pół roku do niego wracam, poprostu jest świetny i za każdym razem bardzo go przeżywam :). Poza tym świetny soundtrack. Coldplay, Stereophonics czy Mazzy Star itd. No i j.w końcówka piekna

tylko za drugim razem człowiek się już aż tak nie emocjonuje, bo wiadomo, że się odnajdą... :)

7/10 pierwszy raz widziałem takie mieszanie czasów... Zakręcony na maxa. W sumie OK.

a mnie końcowa scena jakoś bardzo nie ujęła... widziałam lepsze sceny miłosne w kinie, ale to kwestia gustu :) (to w odpowiedzi na post kadmina, pomyliły mi się przyciski :).

soundtrack mnie zabija, a film należy do moich ulubionych! :-)))

SPOILERY;)

Film był dobry, trzeba było się skupić, by nie pomniąć żadnych drobnostek (szczególnie by zrozumieć retrospekcje) itd., ale trochę jedno mi w nim nie pasowało - happy end. Jakoś tak nie podobało mi się to, że w końcu się spotkali. Powinno się zakończyć w ten sposób - Matthew rzuca narzeczoną na lotnisku, lecz nie zauważa Lisy. Z pewnością wielu urzekła scena końcowa, dla mnie jednak była zgrzytem w dobrym filmie.

mi się bardzo podobał, może dlatego że przeżyłem bardzo podobną historię, różnice były w zasadzie tylko dwie, po pierwsze w moim przypadku dziewczę będące odpowiednikiem Alex zrobiło dokładnie to samo, ale dodało do tego jeszcze jeden zasadniczy element - odpowiednikowi Lisy sprowadzała kolejnych amantów, aż w końcu odpowiednik Lisy uległ w związku z czym nasza historia nie skończyła się happy endem. Reszta tak samo, tyle że oczywiście nie przespałem się z odpowiednikiem Alex.

Jestem pewien, że gdyby Alex załatwiła Lisie amantów to Lisa ze złamanym sercem pewnie by uległa, a później było by już "po ptokach".

a jeśli Ty jesteś chociaż w małym stopniu odpowiednikiem Matthew, to chce Cię poznać!

Mnie film absolutnie pochłonął.