PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108134}

Apartament

Wicker Park
7,3 60 135
ocen
7,3 10 1 60135
5,4 5
ocen krytyków
Apartament
powrót do forum filmu Apartament

Jak już ktoś wcześniej wspomniał na tym forum,alex była najbardziej dramatyczną postacią w całym filmie. Szczerze jej współczułam i do końca filmu pragnęłam innego zakończenia,zakończenia,które by było pozytywne dla niej,nie dla lisy. Niektórzy z was sądzą o Lisie tak samo jak ja.Nie przekonałam się do niej,wolałam alex,która kochała się w swoim ideale,nie zważała na nic,wiem że to co zrobiła było wredne,ale,właśnie jest jednak jedno ale. W dzisiejszych czasach są kobiety,w których bardzo szybko i łatwo zakochują się mężczyźni,wystarczy że coś powie,a ci są na jej wezwanie,ale są też kobiety takie jak alex,które błądzą w poszukiwaniu swego ideału,ale nie jest im tak łatwo,zazdroszczą takim jak Lisa wszystkiego,bo nie mają takiego szczęścia. Ale powiedzcie mi czy nie zasługują na nie? Moim zdaniem alex zasługiwała i film powinien się skończyć inaczej. Matthew powinien związać życie z alex. Często jest tak że filmy mają inne zakończenie niż my byśmy chcieli,i to jest jeden z tych filmów. Rozpłakałam się,ale to nie nad losem miłości Lisy roniłam łzy,tylko nad losem alex,która z żalem musiała opuścić to miasto,bo tak zapewnie było.Całkowiie zrozpaczona wyjechała. Sama sobie winna-mówicie. Ale czy wy nigdy nie kochaliście? Czy nie oddalibyście życia za swoją miłość? Szukała miłości w jego ramionach i jej nie znalazła.

Nieznajoma313

Oglądałem wczoraj, ale nie od początku, tylko mniej więcej odtąd jak koleś czekał na ławce, a dziewczyna go "rzekomo" olała. Ale jakbym nie zobaczył w gazecie że to thriller to bym nie uwierzył. Dla mnie to bardziej podpadało pod romansidło. A co do Alex to wydaje mi się że nie można próbować walczyć o czyjąś miłość w ten sposób, oparty na kłamstwie i krzywdzie. Może i go kochała, ale wybrała zły sposób żeby to udowodnić.

ocenił(a) film na 8
hornet

A według Ciebie jaki sposób miała wybrać ?

Nieznajoma313

A co ja jestem Hitch - doradca sercowy? Mnie się wydaje że zrobiła źle, takie mam zdanie. Takie kwestie nie zawsze są proste. Trzeba szukać rozwiązania, a nie kłamać na około i liczyć że się nie wyda. Tym bardziej że kobieta, której szukał bohater (nie wiem jak miał na imię) była jej przyjaciółką. Liczyła na to że się nie wyda?

ocenił(a) film na 8
hornet

liczyła na to że spełnią się jej marzenia ,i obiekt jej uczuć się w niej zakocha

Nieznajoma313

Witam. Skłamałbym gdybym powiedział ,że film ten mnie nie wzruszył, a jestem facetem 21-letnim. Próbowałem postawić się na miejscu Alex, "co ja bym zrobił gdybym był ją?". Śmiał bym powiedzieć , że nawet bardzo dobrze ją rozumiem, ponieważ jestem zakochanym chłopakiem lecz nieszczęśliwie bo ma kogoś innego. Czy zrobiłbym dla niej wszystko ? oczywiście, że tak !mógłbym kłamać , oszukiwać, oddać życie ale jest jedno ale ! Czy ona by była ze mną szczęśliwa ? przecież zakochana jest w kimś innym . Czy ta właśnie świadomość nie powinna mnie dręczyć ? Jeśli jestem w niej zakochany to pragnę jej szczęścia. Nie odnalazła go u mnie lecz u boku kogos innego. Podobnie jest u Alex, jeśli go kocha naprawde to rownież chce aby Matthew był szczęśliwy , a bardzo dobrze wie , że szczęście odnajduje przy Lisie. Tu jest właśnie jej wada ,która sprawia ,że jest u mnie "negatywną bohaterką" . Właśnie jej egoizm. Nie pragnie szczęścia swojej przyjaciólki ani Matthew. Jest mi jej oczywiście szkoda bo widzę trochę siebie , ale jeżeli miałbym wybierać ,z kim miał by być Matthew, Lisa czy Alex, wybieram Lisę...

Pozdrawiam ;]

ocenił(a) film na 8
Mikel89

a ja jej współczuję i właśnie dlatego uważam,że to ona zasługuję na to dobre zakończenie

ocenił(a) film na 8
Nieznajoma313

i przy okazji ,to wierzę,że spotkasz w życiu kogoś kto będzie twoją drugą połówką,i nic nie rozdzieli waszej miłości. Pamiętaj że na świecie jest 6,8 miliardów ludzi

ocenił(a) film na 7
Nieznajoma313

Hm, ja też jej trochę współczuję, bo musiała się pogodzić z porażką, poddać się, odpuścić sobie faceta, w którym była zakochana, ALE uważam jednocześnie, że NIE zasłużyła na lepsze zakończenie, dlaczego? Po trupach do celu to nie jest najbardziej ceniony przez ludzi sposób osiągania celu. Ona nie miała kręgosłupa moralnego, nie obchodziło ją, że kogoś rani swoimi poczynaniami - między innymi swoją koleżankę i "ukochanego".

ocenił(a) film na 9
Mikel89

całkowicie zgadam sie z Mikel89 dokladnie słowo wsłowo bo tez jestem nieszczesliwie zakochany a co do filmu kiedys go widziałem z jakies cztery lata temu na TVP2 i takie wywarł na mnie wrazenie ze go zapamietałem no i dzieki temu filmowi poznałem Coldplan no i postanowiłem go zobaczyc jeszcze raz i sie nie zawiadłem jesli komus sie podobał ten film to poronuje takze "Jeśli tylko" tez jest fenomenalny nawet powiedziałbym ciut lepszy ale o całkiem innej miłosci

ocenił(a) film na 9
Mikel89

Wlasnie skonczylem ogladac film i gdybym mial napisac cos o tym filmie, to napisalbym w 100% to samo co Ty :). Rozumiem zachowanie Alex - chciala zdobyc wymarzonego faceta, ale powinna odpuscic gdy zobaczyla jak naprawde Matthew i Lisa tesknia za soba. Dla mnie kluczowym momentem w filmie jest przespana noc Matthew z Alex. Po tym wydarzeniu Alex nabrala nadziei, ze zdobedzie Matthew. Gdyby Matthew odrzucil jej zaloty i spal dalej na kanapie, wiedzialaby wtedy, ze nie ma zadnych szans u Matthew, a tak po przespanej ze soba nocy, mogla wiazac nadzieje. Gdyby nic miedzy Alex a Matthew sie nie wydarzylo, to Alex pewnie by odpuscila i zjednoczyla Matthew i Lise, widzac jakim uczuciem obdarzaja siebie. No ale to jest film - film, ktory ukazuje jak dobry jest ten film, pokazuje nam trudna historie i trzeba samemu przemyslec pewne sprawy i postawic sie na miejscu innego bohatera.

Nieznajoma313

W sumie również jestem po stronie Alex, jednak to co zrobiła było lekkim przegięciem, chociaż w jej przypadku jestem ją w stanie zrozumieć. Sam bowiem jestem w podobnej sytuacji (kocham dwie inne kobiety, a jestem z jeszcze inną) jednak nie chciałbym niszczyć szczęścia ani jednej ani drugiej próbując osiągnąć swoje. Alex zrobiła źle, jednak w końcu się opamiętała i w sumie w ogólnym rozrachunku okazała się bardziej ludzka w przeciwieństwie do Matthew, który wg mnie okazał się większą świnią od Alex. Tak, właśnie tak, uważam Matta za palanta i egoistycznego lovelasa. Przyjrzyjcie się uważniej tej postaci. Po pierwsze to co zrobił jest mało powiedzieć chamskie. Ja nie mógłbym zranić tak jak on swojej NARZECZONEJ - Rebbeci i to jeszcze w tak perfidny sposób - kłamstwem i przyznaniem się do niego bez krzty współczucia i złamaniem dziewczynie serca, będąc zaślepiony tylko własnym uczuciem do Lisy. Mógł się nie zaręczać, skoro nie był pewien (ba, jeśli nie kochał Rebbeci) a myślał nadal o Alex i spróbować ją odnaleźć (dziwne ,że tak łatwo olał swoją wielką prawdziwą miłość). Po drugie wydaje mi się większość oceniających postaci z filmu tego nie dostrzegła, ale Matthew złamał serca dwóm kobietom - Alex i Rebbece, zaś Alex tylko Luke'owi (który i tak swoje użył, bo się z nią przespał) bo po Matthew, jej wyznanie spłynęło jak po kaczce. Jak widać kochliwy Matt również okazał się egoistą, latając za panną która go porzuciła, nie zważając na to, że ma narzeczoną, która go kocha. Tak przedstawia się uczuciowy bilans zysków i strat po obejrzeniu filmu.
Próbuje więc na koniec odczytać przesłanie jakie film niesie i które jest wg mnie takie: by walczyć za wszelka cenę o swoją miłość, jednak należy pamiętać że nie da się tego zrobić bezboleśnie, a droga do celu zwykle wiedzie "po trupach". Kto chce zapłacić taka cenę musi być na tyle silną i egoistycznie zakochaną osobą (Matthew) by nie liczyć się z uczuciami osób które możemy zranić (Alex, Rebbeca), próbując osiągnąć własne szczęście. Piękniejszą jednak postawą jest postawa osoby (Rebbeca, Alex), która chodź nieszczęśliwie zakochana, potrafi odsunąć się w cień, aby dać szczęście ukochanej osobie (Matt). Postawa iście romantyczna, wręcz klasyka romantycznej nieszczęśliwej miłości. Tyle w temacie ;)

ocenił(a) film na 8
filmozerca303

Rzeczywiście to było złe,to co on zrobił.Gdyby nie jego zachowanie,nie zraniłby 2 osób,osób które go kochały całym sercem ...

ocenił(a) film na 4
filmozerca303

A nie wydaje się wam, że w kwestii takiej jak miłość niestety trzeba być egoistą. Co by przyszło tej Rebece czy Alex z tego gościa, skoro on ich nie kochał? Mógł się żenić, tylko po co? Żeby unieszczęśliwić w dalszej perspektywie i siebie i ją. A może w związku wystarczy, że jedna osoba kocha? Nie wydaje mi się. To, co się stało było najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich.

filmozerca303

Chyba 2 rozne filmy ogladalismy - bo po pierwsze Alex wcale sie nie "opamietala" (prosto z mostu mu w restauracji powiedziala ze nie czuje sie winna) i gdyby Mat nie polapal sie w jej klamstwach dalej by brnela w scieme, po drugie gdyby Alex nie poleciala z nim w chuja Mat z Lisa nigdy by sie nie rozstali i nie moglby On zerwac z Rebeca (pewnie w ogole by jej nie znal) takze ani Lisa ani Matthew nie sa winni zadnym zlamanym sercom, natomiast wredna sucz perfidnie i z premedytacja chciala podzielic swoja kolezanke, kolesia ktorego niby kocha i jego kolege ktorego swoja droga traktuje jak szmate(mialem wrazenie jakby byla z nim tylko po to aby szpiegowac Mata).

"Piękniejszą jednak postawą jest postawa osoby (Rebbeca, Alex), która chodź nieszczęśliwie zakochana, potrafi odsunąć się w cień, aby dać szczęście ukochanej osobie (Matt). Postawa iście romantyczna, wręcz klasyka romantycznej nieszczęśliwej miłości." - a ta puenta to jakis kiepski zart - Alex jest tego absolutnym przeciwienstwem i zaprzeczeniem, od poczatku jej sabotarz mial sluzyc tylko jej nei liczac sie z innymi, co gorsze nie tylko nie potrafi odpuscic i zostawic ich w spokoju ale zachowuje sie w stylu ja miec nie moge to nikt nie bedzie...
Ogolem te zalosna postac moge podsumowac jako zal.pl :/

ocenił(a) film na 7
Nieznajoma313

Jeśli ktoś naprawdę kocha, to pozwoli odejść. Alex kochała samolubnie, do końca prowadziła te swoje gierki, zanim samo się nie wydało. Żal mi jej, ale zasłużyła sobie na to, niszczyła szczęście osoby którą kochała! Ja bym tak nie potrafił.

GrayMan

Dokladnie o zadnej skrusze czy odkupieniu nie ma mowy - do konca sie pogranzala majac nadzieje ze sie nie wyda.

Nieznajoma313

Według mnie, najmniej pozytywną osobą był Matthew...Jak innym chodzi mi dokładnie o Rebeccę, z którą był tyle czasu, która tak łatwo było mu okłamywać i którą na koniec było tak łatwo mu zranić. Swoją drogą, w scenie na lotnisku, gdy spotkał Rebeccę byłam pewna, że nie będzie chciał jej nic wyjaśniać, tylko powie: muszę bieć! i opusci ja bez słowa... bo takim właśnie według mnie był typem człowieka, który za wszelką cenę chce osiągnąć swoje, nawet kosztem innych! Być może tak naprawdę był wart jedynie Alex, która tez potrafiła jedynie oszukiwać i kłamać, tyle, że jej mam mniej do zarzucenia niż Alexowi. Szkoda tylko, że jest biedną słabą dziewuszką...

ocenił(a) film na 7
elektra8

Na dobrą sprawę to oni wszyscy są zepsuci... nawet Lisa przecież kogoś przez ten czas miała, Daniel o ile dobrze pamiętam, coś musiało między nimi zajść. Ale gdyby nie ta cała Alex, to nic by złego się nie wydażyło i ona jest tu w/g mnie najbardziej samolubna i zła. Mimo to, też mi jej szkoda.

ocenił(a) film na 4
GrayMan

Sam fakt, że Lisa kogoś miała to jeszcze wcale by nie świadczył o jej "zepsuciu" (bo niby czemu nie, myślała, że tamten ją porzucił). Gorzej, że ten jej nowy facio był żonaty i najprawdopodobniej zamordował dla niej żonę (ten wątek jest bardziej rozwinięty i eksploatowany we francuskiej wersji).

GrayMan

Exactly - fakt, ze zostali rozlaczeni jest wina Alex i gdyby nie jej dzialania nie musieli by sobie szukac nowych partnerow i w konsekwencji pozniej ich ranic.

Nieznajoma313

Zgodzę się z autorką tematu.W pewnych momentach filmu miałam wrażanie,że Lisa zapomniała o Matthew'ie.Związała się z tym mężczyzną (Danielem),nie próbowała odnalezc Matthew .....A jeżeli komuś zależy to powinien się starac.W tym wypadku Matthew był tą osobą,która kocha mocniej,nie potrafi zapomniec,wspomnienia wróciły do nigo i nie dały mu zapomniec.A Lisa nie miała czasu dla niego w kawiarni.Jak można zostawic ukochanego mężczyzne ot tak ,po prostu?i napisac nędzny list?! Ja tego nie pojmuje.Uważam,że Alex tak bardzo chciała byc z nim,że oszukiwała każdego kto się pojawił,a w rezultacie sama na tym ucierpiała =( jest cholernie ciężko kochac kogoś bez wzajemności,gdy widzisz,że nie masz szans,że ten ktoś jest zakochany w kimś innym,to bardzo bolesne.Nie zrozumnie zachowania Alex,ten kto nigdy nie doświadczył tak silnego uczucia,a zarazem bólu.Musiała się ukrywac tak długo,powstrzymywac,patrzec na jego szczęście z Lisą.Rozumiem ją,aczkolwiek nie potrafiłabym zachowywac się podobnie.......Jest mi okropnie przykro,że jednak Lisa została z Matthew.....A tak przy okazji to aktorka grająca Alex,zagrała to niesamowicie.

Isiaczek

Proponuje ogladac uwazniej. Lisa go tak po prostu nie zsotawila - troche spanikowala jak jej powiedzial o przeprowadzce ale sie ogarnela i przed wylotem napisala mu list, ktory dzieki Alex do Mata nie trafil...

ocenił(a) film na 6
Nieznajoma313

Wiecie co? Zaluje ze WAS, wlasnie WAS, nie ma na forum Apartamentu w wersji francuskiej.Tam historia potoczyla sie inaczej.Tam bohaterowie sa rysowani grubszymi kreskami.I jedyna 'ludzka' postacia jest narzeczona glownego bohatera. Jesli podobal Wam sie Wicker Park to bardzo polecam L'Appartment.

Brawa za sensowna,ciekawadyskusje.

Take care! :)

Nieznajoma313

do autorki tematu. Nie wiem jak ty uwazasz, ale milosc to chyba dwie osoby, nie jedna. Co z tego, ze Alex kochała Matthew'a, jesli to nie była milosc. Negatywna postac, bo zniszczyła prawie cos co sama pragneła. Co do samej milosci, mozesz sie z tym nie zgodzic, ale,polega na egoizmie. Jesli ktos tutaj mysli inaczej, albo wierzy w to uczucie tak jak zrobił to Forest Gump, to jest dla mnie niespelna rozumu wariatem i szalencem.

PS. Jednak,zeby byc szczery, miłosc to najwieksze wariactwo jakie moze nas spotkac na tym po***nym swiecie, reszte dopowiedzcie sobie sami... :P

ocenił(a) film na 7
Nieznajoma313

Specjalnie szukałam takiego tematu z nadzieją, że trafię na kogoś kto podziela moje zdanie. Miałam identyczne odczucia.. Oceniłabym film na 9/10, bo moim zdaniem jest świetny, ale zakończenie totalnie mnie zdruzgotało. Wiem, że Alex była przedstawiona jako ta negatywna postać, ale tym bardziej pod koniec filmu, aż zapragnęłam, aby nagle Matthew zrozumiał, że powinien właśnie ją wybrać. Kibicowałam im do ostatniej sekundy. Te dwie postacie według mnie są do siebie bardzo podobne. Były one zdolne do wszystkiego tylko żeby być z ukochaną osobą. Miałam nadzieję, że zda sobie on z tego sprawę i zauważy ich podobieństwo. Co do Alex zgodzę się, że było to bardzo egoistyczne podejście tylko jest jedno ale.. w filmie została przedstawiona scena, w której Alex obserwowała przez okno Lisę podziwiając jej urodę i wszystko co robiła, kim była ..najzwyklejsza zazdrość. Ona natomiast była przedstawiona jako mała, szara myszka, zagubiona, pełna smutku i to był moment w filmie, w którym naprawdę było mi jej szkoda i miałam ochotę uronić łezkę. Ona z pewnością nie była z natury egoistyczną szmatą jak już ktoś wcześniej zaznaczył tylko tak ją życie ukształtowało, sprawiło, że posunęła się do takich czynów, a nie innych. I to było smutne, jej upadek, porażka, z którą nie mogła się pogodzić. Nie będę jej całkowicie usprawiedliwiać, ale według mnie ona bardziej zasługiwała na szczęście. Ona cały czas czekała i robiła wszystko, aby zbliżyć się do swej miłości. Są to uczucia, dzięki którym człowiek staję się nieobliczalny. Co do Lisy to przyznam, że moje odczucia do tej postaci były chłodne, czyli właśnie takie jak ona sama była przedstawiona w filmie, ta obojętność na to wszystko.. Jest to tylko i wyłącznie moje zdanie, ale uważam, że powinniśmy się bardziej wgłębić i spróbować wczuć się w rolę Alex, która dodawała szczyptę tej dramaturgii i mobilizowała do refleksji. Ta postać jak dla mnie była najbardziej życiowa i smutna.

ocenił(a) film na 6
Nieznajoma313

Mi też bardzo było żal Alex i też uważam że zakończenie powinno być inne czyli pozytywne dla Alex, niestety stało się inaczej. Szkoda że ja nie mam takiego wyboru jak Matthew bo wybrałbym Alex :)

Nieznajoma313

Nie potrafię zrozumieć, jak mogliście pragnąć, żeby M. jednak wybrał Alex. Czy potrafilibyście ot tak, wybaczyć taką krzywdę i manipulację? Rzeczywiście dziewczyna była w tym wszystkim bardzo ludzka i prawdziwa, ale jedyną szansą dla niej było to co się stało - teraz może coś naprawić, a przy okazji uleczyć i siebie - nauczyć się szacunku, pokory i ... miłości. Bo to co brała za miłość bazowało wyłącznie na imaginacji (przecież nawet go nie znała, ba - nie rozmawiała z nim!), a napędzane było zazdrością. A miłość - łaskawa jest, cierpliwa... itd itd

Nieznajoma313

Nie żałuję w ogóle Alex, Lisa jej niczym nie zawiniła, przecież nawet nie wiedziała że Alex podoba się Matt. A ta tak sobie zniszczyła życie dwóm osobom.

ocenił(a) film na 7
Nieznajoma313

A moim zdaniem, najbiedniejszy w tym filmie jest poczciwy Luke. To on jest najfajniejszy, wszystkim pomaga a zostaje na lodzie...

ocenił(a) film na 8
Nieznajoma313

Miałam podobne uczucia. Nie wiem dlaczego, ale Alex od momentu, w którym się pojawiła wzbudziła moja sympatię. Zdaję sobie sprawę, że jej postępowanie było egoistyczne i w ogóle, ale z drugiej strony ja rozumiem. Ona kochała Matta i chciała po prostu, by zapomniał o Lisie, zauważył i odwzajemnił jej miłość...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones