Co z tego, że jak myślałam, że się nie spotkają w końcu to płakałam jak głupia, po to, żeby się okazało, że się spotkają. Jednak...:D Mogłoby się skończyć tak, że Matt biegnie na miejsce spotkania, widzi Lisę w oddali ona widzi jego i nagle pada na śnieg, jest slowmotion i pokazana pięknie krew na białym śniegu, on załamany i ta Alex zapłakana z pistoletem w ręce <3 piękne zakończenie