Nie no ja przperaszam, ale co to jest? Ten film to chyba jakiś żart. Na papierze pomysł wydawał się zapewne świetny: gęsta atmosfera, obsesje, kompleksy i łamigłówka układająca się powoli w całość. Cóż z tego, kiedy realizacja pozostawia bardzo wiele do życzenia. Nie pomagają miny Hartnetta, łzy Byrne i falujące w zwolnieniach włosy Kruger. Nie pomagają sztuczki montażowe i coraz popularniejsze zaburzenie jednorodności czasu i perspektywy narracji ani nawet znośna muzyka. Film jest drętwy, płytki, bezbarwny, banalny, pusty i irytująco nudny. Bohaterowie wyglądają jak debile, którymi chce się tylko potrząsnąć i krzynąć: "przestań smęcić". Amerykanie wykazali tym filmem, że zupełnie nie rozumieją francuzów. Jeśli ktoś chce się przekonać, jak ten temat powinien był być zrobiony to niech sięgnie do pierwowzoru "L'Appartement" z Bellucci w roli, w którą tutaj wcieliła się Kruger.
w końcu jakaś normalna recenzja filmu! Dla mnie ten film również był nudny i dlatego zdziwiły mnie prawie same zachwyty na jego temat. Fabuła ciekawa ale można było to zrobić o godzinę któcej.
Poraz pierwszy spotykam się z tak płytką i nieprzychylną oceną tego filmu, który jest w stanie poruszyć nawet największych zatwardzialców. Muzyka jest na wysokim poziomie, godna Jeana Mchela Jarra. Jak osoba o tak wyparzonym guście jak ty mogła uzbierać aż tyle ikonek z łegkami?
To dobrze, że przepraszasz, koszmarna miazga to twoja krytyka. Film nie jest pusty, płytki ani bezbarwny i jeśli tego nie umiesz dostrzec to współczuję
łoooł, moje zdanie jest kompletnie odmienne.
P.S.niezly szczesciarz z Ciebie jak widziales poprzednia wersje... wiem tyle: jest ciezko dostepna.
I powiecie mi jak tu się nie zgodzić z Tornem? Chyba ani razu jeszcze Torn nie ocenił źle filmu (nawet jak cała masa zachwala film, on nie ulega i wtrąca swoje racje), jak najbardziej szłuszne racje. Znów się zgadzam w stu procentach z Toba (ostatnio też się zgdodziłem co do oceny ale nie pamiętam już jakiego filmu).
Film jest okropnie nudny, nudzi... Ma się ochote wyłączyć go po 40 minutach oglądania (wciąż trzyma nadzieja spotęgowana przez dobre oponie i ocene na temat filmu, że akcja się rozkręci). Nie chce mi się pisać przykładów, nie mam siły i szkoda czasu na ten badziew.
BE ZE DE URA! BE ZE DE URA po dwakroć nawet! Film jest rewelacyjny, kapitalna muzyka i mimo wszystko niebanalna fabuła. Oglądałem z ogromnym zainteresowaniem. Co prawda dość wcześnie można się połapać o co chodzi i przewidzieć rozwój wypadków ale to nie zmienia ogólnej oceny tego dzieła- studenckie 5.0 i duże szanse na stypendium naukowe! A jeśli już piszecie negatywne opinie na temat Apartamentu to podawajcie proszę argumenty. A skoro podawać ich Wam się nie chce i potraficie wysilić się tylko na "badziewie" to zamilknijcie.
Powiedział co wiedział. "Apartament" - to badziew. Agrumenty podał już Torne. W pełni się z nim zgadzam.
[bunch] tupnij nóżką! Tak! twoje zdanie! film jest nudny! zabij innowierców!
połóż się krzyżem i krzycz narodowy socjalizm
tyle łbów i taka opinia - niewiarygodne ale prawdziwe...
ale punkty tutak zbiera się głównie za wiedzę, i nie zawsze za prawdziwą miłość do kina.
Apartament to film z przesłaniem; mówi, że nikt nie ma monopolu na prawdę.
"Apartament to film z przesłaniem; mówi, że nikt nie ma monopolu na prawdę."
Lepsze było od 'Pokemon88' "Pryznajmniej Pokemony uczą miłości ludzi do zwierząt i można wynieść jakiś morał" :)
Ja przyznam, że film również nie rzucił mnie na kolana i strasznie znudził. W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem i argumentacją: "Koszmarna miazga". I nie piszcie, że nie mam racji, każdy może wyrazić swoje zdanie, nawet jeśli ci się to nie podoba. Pozdrawiam!
nie napiszę,że nie masz racji ani,że się z Tobą nie zgadzam bo każdy ma prawo do własnej opinii na dany temat i nie wszystkim musi się podobać to samo... "Apartament" to jeden z moich ulubionych filmów, a dlaczego hmmm.... fabuła niby banalna a jednak interesująca i sposób w jaki został nakręcony => sceny jak porozrzucane puzle bez pudełka ze wzorem, które ktoś na koniec układa w spójną całość <trochę w stylu "Słonia"> do tego dochodzi jeszcze soundtrack i Josh, który według mnie swoją grą oddaje cały klimat tego filmu ,dlatego mi się podoba.
a moim zdaniem...BUNCHowi sie Torn podoba i dlatego z takim zachwytem się z nim zgadza...:]..//film jest dobry,może nie rewelacyjny ale dobry/
moim zdaniem BUNCHowi sie Torn podoba i dlatego z takim zachwytem się z nim zgadza...:]/ a film jest dobry, może nie rewelacyjny, ale dobry:]...pzdr
Koles skocz na targ po kawalek mozgu czy cos.. nie moge tego czytac.. co za bzdura.. jeden z lepszych filmow jakie widzialem w zyciu, chyba z 5 czy 6 razy go widzialem. widzialem rowniez orginal francuzki i jest niczym w porownaniu do wersji amerykansieki. co z tego ze wersja amerykanska konczy sie happy endem - czy to zle... zastanow sie coo mowisz na temat tych aktorow... jak masz tak gadac to lepiej wracaj na polsat kiepskich ogladac, chyba nic innego cie nie zaciekawi... zastanow sie co piszesz bo takich bzdur w zyciu nie slyszalem ... spadaj koles... i odczep sie od tego filmu... jak dorosciesz to pogadamy.. moze juz niedlugo bedziesz musial sie zaczac golic i glos ci sie zmieni... niech cie to nie zdziwi... jak tak komunia... dostales rower czy moze rowerem w glowe... pozdro dla wielbicieli tego filmu....
Koles skocz na targ po kawalek mozgu czy cos.. nie moge tego czytac.. co za bzdura.. jeden z lepszych filmow jakie widzialem w zyciu, chyba z 5 czy 6 razy go widzialem. widzialem rowniez orginal francuzki i jest niczym w porownaniu do wersji amerykansieki. co z tego ze wersja amerykanska konczy sie happy endem - czy to zle... zastanow sie coo mowisz na temat tych aktorow... jak masz tak gadac to lepiej wracaj na polsat kiepskich ogladac, chyba nic innego cie nie zaciekawi... zastanow sie co piszesz bo takich bzdur w zyciu nie slyszalem ... spadaj koles... i odczep sie od tego filmu... jak dorosciesz to pogadamy.. moze juz niedlugo bedziesz musial sie zaczac golic i glos ci sie zmieni... niech cie to nie zdziwi... jak tak komunia... dostales rower czy moze rowerem w glowe... pozdro dla wielbicieli tego filmu....
Widzę,że zdania są podzielone...Ale ja się zgadzam z "Tornem". Mi się udało zmęczyć tylko 45 minut tego filmu, bo dłużej już bym nie wytrzymała. Akcja żadna, pomijając podboje głównego bohatera, który, co tu mówić, jest okropny, nie wiem jak Was, ale dla mnie to straszny bubek, ten "Matt":/... Strasznie mnie denerwuje i jest taki nijaki, bez życia. Film oceniłam na dwójkę, ponieważ była jedna zabawna scena. Może niektórzy stwierdzą, że jak nie obejrzałam do końca, to nie powinnam zaraz oceniać, ale nie wydaje mi się, że dalsza część filmu zmieniłaby moje zdanie, tym bardziej, że sama gra aktorów mnie denerwowała:/ No to tyle. Takie moje zdanie, ale jak komuś się podobało, to ok, przynajmniej miło spędził czas :]
Szanuje kazde zdania, bo sa rozne gusta i o nich sie nie dysktuje. I glupota jest obrazac siebie nawzajem, jeli komus sie nie podoba ten czy iny film. Ja siadlam i przez caly film siedzialam w napieciu i nie chcialam opuscic ani sekundy. Strasznie mi sie podobal. Moze sie nie znam. ALe t mkoja opinia i prosze,zeby nikt mnie za nia nie obrazal:)
dla mnie ten film jest genialny i trzyma w napięciu. nie wiem jak moga byc tak odmienne recenzje co do tego filmu ale kazdy moze miec wlasne zdanie a dla mnie byl naprawde swietny!
jak dla mnie "Wicker Park" i "L'Appartement" to 2 rozne filmy, i nie chodzi tylko o koncowke. najpierw widzialam Wicker Park - bez przesady, nie jest taki zly. ale przyznaje, ze dopiero po obejrzeniu francuskiej wersji dostrzeglam plytkosc amerykanskiego filmu. w L'Appartement najlepsze bylo to, ze nie wiadomo jak interpretowac koncowke - niezly szok. SPOILERY dlaczego on nie przyszedl "w znane miejsce", dlaczego wrocil do tej nawiedzonej, i co mialy znaczyc te koncowe usmiechy? KONIEC SPOILEROW. mnostwo interpretacji, wielowarstwowosc, francuzi potrafia robic takie filmy.
Cóż, gusta są różne. Niektórzy lubią lanie się po mordzie i nie rozumieją subtelnego klimatu. Co do tego czy film jest remakiem... co z tego kiedy ma wszystko co dobry reprezentant tego gatunku mieć powinien?
Zbyt sztywne macie ramy, ludzie. patrzcie przez pryzmat uczuć. włażenie w telewizor z centymetrem i kątomierzem jest żałosne.