Uwielbiam ten film i jest to jak dotąd jedyny film tego rodzaju który mogę oglądać n- ty raz a i tak na końcu czuje się jakby to był pierwszy.
popieram- film świetny. Końcowa scena jest naprawdę mega, szczególnie że uwielbiam głos Chrisa Martina i muzykę Coldplay,a utwór The Scientist to cud po prostu :) Czy mężczyzna się wzruszy- nie wiem, nie sprawdzałam ;) ale na pewno nie jednemu człowiekowi zakręciłaby się łezka w oku :) Film godny polecenia, także mogę go oglądać wiele razy i wciąż mi się nie nudzi