Tyle wynika z tego filmu...przykład na to jak wiele w naszym życiu zmieniają szczegóły, miłość to pojęcie najbardziej abstrakcyjne ze wszystkich, któś zawsze jest ofiarą, któś wykorzystuje a ktoś stoi z boku i wszystkiemu sie przygląda. Moim zdaniem film bardzo głęboki i poruszający, może zrobił na mnie przeogromnego wrażenia, ale sposób wykonania oraz scenariusz naprawde znakomite, sposób "zazębiania" się z pozoru nie związanych ze sobą wątków z przeszłosci, terażniejszości oraz przyszłości w jedną całość zdaje się ze stał się swego rodzaju trendem:) ale myśle że to tylko zaleta...gorąco polecam.