po prostu kocham ten film, mogłabym oglądać go 100 razy i nie znudziłby mnie: piękna muzyka, z reszta jeden z moich ulubionych soundtrackow, swietne kreacje aktorskie, boski Josh Hartnett i wciągająca fabuła
piekny film o miłości, która przetrwa wszystko.. polecam!
Film rzeczywiście bardzo dobry. Podobnie jak inne filmy McGuigan'a, ten w 100% zrozumiałem dopiero za drugim razem, nie wiem czy to wina mojej ulomnosci czy nieco zakreconych fabul w filmach tego rezysera. Podoba mi sie duet McGuigan i Hartnett, ktory rowniez swietnie spisal sie w Zabojczym numerze.
również w pełni zrozumiałam za drugim razem więc możliwe że podzielam Twoją 'ułomność' =) Pozdrawiam