Przed 'Apartamentem' obejrzałam 'Przyjaciela' i 'Świąteczną opowieść' które były moim zdaniem na ocenę 5/6 więc nie spodziewałam się szału po Apartamencie, ale spotkało mnie miłe zaskoczenie. Bardzo fajny klimat (typowy dla Jaumy), szybka akcja, dobrze stopniowane napięcie nie puszczające do końca i ciekawa, choć dość typowa, fabuła.
Co prawda było sporo niedociągnięć i niekonsekwencji reżysera np.Mario upaprany cały krwią, a za 5 min. idealnie czysta twarz; to że Clara przecież dodzwoniła się do siostry i powiedziała jej gdzie może znaleźć adres, a i tak nikt ich nie uratował; to, że ewidentnie było widać po 'mężu' tej 2 kobiety że coś z nim nie tak i raz zaatakował już Clarę, a pomimo tego (i tego że miał się spieszyć) Mario jeszcze szedł go uwolnić. Irytująca była też naiwność i nieporadność bohaterów bo tak naprawdę wiele razy mieli szansę się wydostać. No i niektóre sceny były niewiarygodne np. kiedy stara kobieta zdzieliła Maria tą rurą w kuchni.
O dziwno mimo tych wszystkich argumentów przemawiających na niekorzyść 'Apartamentu' film mi się podobał, a nawet bardzo. Wydaje mi się, że to głównie za sprawą b. szybkiej akcji i specyficznego klimatu, który sprawiał, że tak naprawdę wszystkie niedociągnięcie nie miały żadnego znaczenia bo i tak siedziałeś jak na szpilkach z zapartym tchem, czekając na to co się dalej wydarzy. Ogólnie polecam ;)
niestety muszę się z tym zgodzić... film tylko dla ludzi odczuwających lęk przed kobietami nie pierwszej młodości...
Rozczarować się nie można pozytywnie. Brzmi prawie jak cytat klsyka ,,Miałem przyjemność wizytywać zalane tereny". Ale swoją drogą ciekawa opinia
Ja jestem rozczarowana tym filmem. Na początku oglądania myślałam sobie,że jest ok i koniec pewnie będzie bardzo zaskakujący i faktycznie taki był ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. w połowie film oceniłam 5/10 ale jak się skończył to zmieniłam moją ocenę na 1/10. Dobrze, ze tego niby horroru ;D nie widziałam w kinie, bo bym uważała, że zmarnowałam kasę.