PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=249289}
7,3 187 tys. ocen
7,3 10 1 187403
6,8 27 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

Właśnie idzie na Encore. Oglądam go już chyba z 20 raz i przyznać muszę, że poniższe
komentarze oceniające Mela Gibsona jako sadystę/psychopatę są niestety elementem
zaszczepienia propagandowego dzisiejszych mediów, w których najważniejszą rolę
odgrywa pieniądz i wszelkie doktryny są tylko jemu podporządkowane.
za dużo krwi i zbyt brutalny? W którym fragmencie? Cofnijmy się jedyne niespełna 70 lat
wstecz do rzezi wołyńskiej (zdjęcia z tego strasznego ludobójstwa dostępne są w
internecie) i porównajmy czy ludzie z naszego wieku w porównaniu z tymi z wieku XV są
bardziej cywilizowani?
Oczywiście, że nie i tylko głupcy i lewacy tego nie widzą. W każdej cywilizacji żyją i karty
rozdają zwyrodnialcy. Oni nie mają litości a wy się nad nimi litujecie :-).

ocenił(a) film na 10
Pultyn

W pełni się z Tobą zgadzam. Dzisiejsi mężczyźni są słabi i boją się własnego cienia. Film z odrobiną krwi, poruszający ważne sprawy, nazywają "eskalacją sadyzmu". Podejrzewam, że większość z nich - gdyby dziś wybuchła wojna - nie potrafiłoby obronic ojczyzny, uciekłaby ze strachu gdzie pieprz rośnie, a resztę życia spędziliby na przekonywaniu wszystkich że "są pacyfistami".

ocenił(a) film na 9
Sony_West

E tam, każdy normalny facet ogląda z zainteresowaniem filmy takie, jak Apocalypto. To tylko w mediach publicznych siedzą cioty i chrzanią farmazony. A że młode pokolenie jest, jakie jest, to już wina prolewackiego wychowania, bo kto ma wyrosnąć z chłopców, którym wmawiają, że tradycyjne za moich czasów sparingi międzyklasowe na szkolnym podwórku to zbrodnia ostateczna. A potem jeden łobuz całą klasę terroryzuje, za moich czasów to było nie do pomyślenia, koleś zostałby w czynie społecznym zlinczowany i tyle.

ocenił(a) film na 10
Giuseppe_Baldini

zgadzam sie w 100%, mlodsi mieli do starszych szacun, jak nie, to placek po szkole i tyle :) kazdy wiedzial gdzie jego miejsce, i zgadza sie, nie bylo tyle ciot, bo jak patrze na ta dzisiejsza mlodziez to az mi sie ich zal robi ...

ocenił(a) film na 9
MartwyPixel

Z tym, że dla nas takie nieszkodliwe bójki to było bardziej coś w rodzaju derby, wręcz nie do pomyślenia było, żeby ktoś bił słabszych, a jak ktoś nie chciał, to nikt go nie zaczepiał (a zważywszy na to, że nieliczni cisi i spokojni to byli ci, co się dobrze uczyli, więc też byli ważną częścią społeczności i mieli szacun). A teraz te wielkie cwaniaczki, co słabszych zaczepiają i zrzynają wielkich gangsterów, to w rzeczywistości kompletne fajansiarze i łamagi, co by za moich czasów wpier*ol dostali od dwa lata młodszego kolesia.

ocenił(a) film na 10
Giuseppe_Baldini

no jasne, siniaki na ryju nieraz byly, ale zawsze bylo jedna na jeden i nikt nigdy nikomu niczego nie polamal, bylo honorowo :) teraz sprobowalbys wyjsc z kiks na solo hahahaha, tylko ty, on i jegi kumple :)

ocenił(a) film na 8
Sony_West

Nie szkolimy astronautów, co polecą na asteroidę i ją wysadzą, jeśli taka przyjdzie konieczność. Nie budujemy ark kosmicznych, na wypadek gdyby coś stało się Ziemi. Tak samo nie nastawiamy społeczeństwa na wojnę, ponieważ ta nam nie grozi, więc społeczeństwo wygląda jak wygląda. Jak się nie podoba, to jedź do Chin, gdzie będziesz jadł zupy z płodów, albo do Korei, chwalebnie ginąc za Kim Jong Illa...

Sony_West

Nie broniłbym ojczyzny bo śmierdzi ;o

ocenił(a) film na 2
Pultyn

Mogą pojawić się spoilery. Jaki sens ma pokazywanie masakry mieszkańców wioski jeszcze wczoraj wiodącej nieskazitelnie idylliczny tryb życia? Oprawcy z przyjemnością dokonują morderstw, porwań, gwałtu, wszystko pokazane w naturalistycznej manierze, nieco podkręconej dynamicznymi ujęciami rodem z najlepszych amerykańskich filmów akcji. Gibson nie popuszcza żadnemu "dobremu" indianinowi, każdy staję się ofiarą przemocy, zostaje obdarty z godności. Oczywiście takie rzeczy się działy (wspomniałeś o Wołyniu), dzieją i będą dziać. Tylko czy to ma być kino rozrywkowe? W takim razie czym jest "Pasja" tego samego reżysera? Filmem człowieka głęboko religijnego? W obu poziom przemocy jest równie wysoki i równie nieuzasadniony. Weźmy na przykład taki Fight club - film z przemocą w roli głównej. Tam ma ona jakieś uzasadnienie, jest wynikiem frustracji bohatera, będącego nic nie znaczącym trybikiem chorującego społeczeństwa. W filmach Gibsona ludzie są po prostu dobrzy albo źli. Przy czym ci dobrzy są szlachetni, a ci źli są zawsze sadystami. Nazywanie lewakami, tchórzami, mięczakami ludzi nie lubiących oglądać nie uzasadnionej przemocy na ekranie jest tym samym czym nazwanie wszystkich wielbicieli filmów gore sadystami i psychopatami. Mam kilku kumpli lubiących gore i wszystko z nimi w porządku. Tylko dlaczego nie ma wycieczek szkolnych na filmy typu "Ichi", a swego czasu były na "Pasję" i "Apocalypto". Pomijając to wszystko, Apocalypto ma na prawdę ubogą fabułę - ile czasu można oglądać biegającego po dżungli indianina. I o co chodzi z tymi okrętami Kolumba na końcu - Europejczycy przypłynęli położyć kres zdegenerowanej cywilizacji, przywożąc religię miłosierdzia i szlachetne ideały? Dajcie spokój