Dopiero bylem na tym filmie w kinie i jest to kolejny po pasji chory film Gibsona.Po prostu cos mu sie przewraca ostatnio w glowie zeby robic takie filmy.Stwarzajac ten chory film mial z pewnoscia nadzieje ze przez krwawe sceny wzbudzi sensacje i wiecej ludzi na niego pojdzie.Ale nie tedy droga.Zapomnial ze film musi byc ciekawy i miec jakas inna akcje procz krwawych i zbednych scen.Film dla milosnikow rutena i innych chorych ludzi.Spodziewalem sie ciekawego filmu o zyciu cywilizacji Inkow a tu takie BARACHLO..