PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=249289}
7,3 187 tys. ocen
7,3 10 1 187398
6,8 27 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

jedna rzecz

ocenił(a) film na 9

tak mnie zastanawia , oglądałem wiele programów podróżniczych, i wiem , że taki mieszkaniec buszu widzi wiele i świetnie potrafi tropić zarówno zwierzęta jak i ludzi, ale czy jest to możliwe, kiedy taki wojownik biegnie, w filmie wpadają na hura do lasu , i non stop biegną, tak na mój rozum wystarczyło uskoczyć 3 metry w bok i poczekać jak przebiegną bokiem, wydaję mi się że w chwili znalezienia się w buszu nasz bohater miał by dużą przewagę ,

ocenił(a) film na 8
maciejroza

zlitowałem się i odpisuję po 8 latach, żebyś nie żył w niepewności - tak, wystarczyło skręcić raz w prawo i już by go nie znaleźli, w końcu tam same krzaki.

ocenił(a) film na 8
maciejroza

Tak na marginesie: byłem na Jukatanie, gdzie do dziś żyją Majowie. Dżungla zupełnie nie przypomina tego rozrzedzonego lasku z filmu. Tam jest zwarta roślinność, ale jakby wielopiętrowa. Niektóre warstwy to są zasuszone badyle, często z ostrymi twardymi krawędziami. Innymi słowy nie wszedłbym tam nawet w grubych spodniach i dobrych butach. Nie pokonałbym pewnie nawet 3 metrów nim nie zostałbym pokaleczony. Bez wyrąbywania sobie drogi maczetą czy czymś w tym rodzaju ani rusz. To jest po prostu plątanina gałęzi, krzewów, pnączy, a w dolnych warstwach dominuje martwa roślinność, tak jak napisałem, zasuszona i twarda. Są przesmyki, ale przez nie mogą przedostawać się mniejsze zwierzęta albo zwinne czworonogi. Nie ma takiej opcji by przez coś takiego biec. To jest fizycznie niemożliwe. Mnie się to kojarzyło z drutem kolczastym, ale nie ustawionym w linii, tylko obszarowym. Nie mam zielonego pojęcia jak radzili sobie półnadzy Majowie. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że wyrąbywali sobie ścieżki i nimi się przemieszczali. W pobliżu ścieżek ustawiali pułapki na zwierzęta. Wbieganie w głąb takiego terenu to absurd. Nawet radosne wbieganie w polskie kolczaste krzaki wydaje się być bułką z masłem w porównaniu z tamtymi warunkami, bo w Polsce krzaki są miękkie, elastyczne, uginające się, natomiast tamta plątanina badyli jest cholernie twarda i ostra, jak stosy dzid splątanych ze sobą i ustawionych pod różnymi kątami.