Dobrze się ogląda. Jest, jeszcze przystojny, Alan w roli tajniaka przenikającego do gangu napadającego na furgonetki pocztowe, zakonnica, która widziała za dużo i wspaniałe teksty w stylu "Powiedz mi tylko, czy te pieniądze też były fałszywe? Były prawdziwe. Umierasz bogaty, Joe".