Film zaczyna się dość klimatycznie, choć wokół oklepanego tematu otwierania wrót do czegoś, przy pomocy kostek, układanek i tym podobnych pierdół (taka mieszanka scenariusza Hellraisera i 7 Bramy Piekieł). Jednak realizacja jest naprawdę bardzo dobra, a klimat nakręcają doskonałe zdjęcia. Film zasysa i zasysa, aż mniej więcej do połowy, gdy następuje totalne załamanie scenariusza i staje się tak dennie głupi, że aż żal, a fabuła staje się pretekstem do prezentacji efektów specjalnych. Poza scenariuszem film zasługuje na same pochwały. Efekty trochę siermięrzne, ale całkiem całkiem (choć bez żadnej rewelacji, ani odkryć), muzyka bardzo fajna i budująca klimat, aktorstwo - naturalne i nie męczące. I w sumie tyle i nie napinałbym się z pisaniem tej "recenzji" gdyby nie fakt, że jest to film POLSKI w dodatku niezależny.
Naprawdę serdecznie polecam. Okazuje się, że można zrobić film bez wielkiego nadęcia, Gwiazd, a raczej GWIAZD, bez kolosalnych budżetów i Słynnych Panów Reżyserów. Owszem, nie jest to od dzisiaj mój ukochany film, ale ktoś pokazał że można jak się chce. A zdjęcia są naprawdę doskonałe na światowym poziomie. Cały film jest niestety krótki (ok. 70 min) i ma skopany scenariusz. Całość trzeba niestety traktować jako wstęp do czegoś większego, ale pozostaje życzyć twórcom aby tak się stało. Mimo to zachęcam do obejrzenia. (Wypowiedź RedL)

Pozdrawiam Nightcrawler.