Fabula - taka sobie - "gdzies to juz bylo", ale w obliczu takich "cudow" rodzimej, oficjalnej tworczosci jak np. "Haker" czy "Girl Guide"- jakos nie drazni az tak bardzo. Produkcja niby niskobudzetowa, rzecz by mozna - amatorka, ALE o niebo lepsze to od oslawionego, komercyjnego Wiedzmina, o ktorym sie slyszalo wiele miesiecy przed poczatkiem krecenia, ktory to film najtanszy nie byl, a zenuje marnoscia efektow (w tym i slynnym "komputerowym smokiem") i dekoracji wnetrz. Film calkiem calkiem zrobiony jesli chodzi o dzwiek: w polskim kinie dzwiek bywa fatalny - jest nierownomierny, w pojedynczym filmie potrafi raz byc zbyt cicho, ze nie slychac dialogow, raz wrecz zbyt glosno. A w "Arche" slychac, co mowia - a mowia sporo i chwilami bardzo dowcipnie. Jednym slowem: PLUS dla ''Arche".