Najlepszy film Pujszo od lat. Zabawna historia otaczającej nas ze wszystkich stron Sciemy. Patrzac na reakcje publicznosci na premierze ludzie to kupią. Jak mówił rezyser wiecej dyatansu i luzu. Fakt ten film by sie lepiej ogladało na leżaczku, przy piwku w pokazie plenerowym
Myślałam, że będzie dramat i głupota za głupotą, a to naprawdę jest nieźle zarobione. Momentami głupie, ale z wyczuciem, zabawne. Oglądałam w kinie i polecam - sala była zadowolona.
„Arcydzieło” to film, który powinno się odbierać i interpretować na kilku warstwach. Warstwa ludyczna, czyli komediowa pozwala na przyjemne spędzenie czasu na seansie. Liczne momenty w filmie wywołujące śmiech, czasem wręcz salwy śmiechu, chichot. Niektóre sceny budzą nawet śmiech, gdy oglądamy film więcej niż jeden...
więcej
musisz tylko wpłacić tysiąc złotych na konto". Postanowł zaryzykować, wpłacił pieniądze, otrzymał instrukcje i czyta: " Musisz dać ogłoszenie do gazety, a potem znaleźć tysiąc frajerów..."
Jakoś mi się przypomina ta anegdota, ile razy widzę "film" Pujszy...