Jak ogladalismy sobie z kumplem przy piwku to pialismy praktycznie przez caly czas.
Chyba najlepsza scena, jak Ash musi powiedziec zaklecie zeby zabrac ksiege, ale zapomnial jak brzmialo wiec zamiast ostatniego slowa, wykaszluje "ekhuhehhe" i patrzy czy nie sie nie zorientowal, no poprostu lezalem na ziemii :)
Film jest fajny jak sie oglada go przynajmniej dwojke, nastawi sie bardzo bardzo na smieszne fragmenty i analizuje sie je na bierzaco... zabawa murowana. POLECAM!