ktoś napisał scenariusz głupiej komedii, a ktoś inny wpadł na pomysł, żeby z tego zrobić thriller, wyszło ani śmiesznie, ani strasznie... no może trochę śmiesznie...
scenariusz jest po prostu badziewiasty, roi się od durnot, zaczynając od tego, że gość pije wódkę, przebywa wśród niepijącyh alkoholików i nikt nic nie czuje... ciężka, opancerzona ciężarówka jest spychana z drogi przez małą furgonetkę... itp. itd.
obejrzałem do końca dla sylwka, ale on w tym zagrał chyba tylko w ramach przysługi dla kogoś