Kto zajrzał tu tylko dlatego,że niekryty krytyk napisał o tym na swoim blogu?
Cholera, musze zacząć czytać jego bloga... Na razie oglądałem filmy na yt, a arthura mam od kilku ładnych dni, jednak oczywiście do głowy mi nie przyszło, że to tak świetny film
PS. Ode mnie 9/10
7/10, ale naprawdę oglądałam ten film z uśmiechem na ustach. No i nie spodziewałam się tematu odnośnie pana Niekrytego, a tu proszę, ja oczywiście też od niego :P