...Asystujący mu Rudolf Valentino vel Fred Astaire i Peppy vel Zombie Ząbal, nie mogli przy
nim zabłyszczeć. To jasne. Mam tylko jedna pretensję. Zwykłe niedopatrzenie
festiwalowego jury odebrało szansę na odebranie złotej statuetki dzielnemu policjantowi
ratującemu sierotę z płomieni. Absolutnie przeoczona nominacja !..........PS. Rzadko
wkładam do lodówki puste flaszki, ale jak już mi się zdarzy, to wyciągając ją wiem, że jest
pusta, nie wymagam od siebie potwierdzenia tego faktu, poprzez wyciągnięcie z niej korka.
Ale fakt, że gdy wyciągam flaszkę z lodówki, to raczej towarzyszy mi ścieżka dźwiękowa.