... hm, może to nad wyraz rozdmuchana interpretacja, ale George Valentine wypowiada w tym filmie zaledwie trzy słowa: "with a pleasure" . W zakończeniu. Brzmi to mniej więcej tak: wipftf dfe pflefasure" - jakby miał wadę wymowy/ imigrancki akcent. Czy to jest zafundowane na koniec filmu wytłumaczenie jego obaw przed kinem nie-niemym?
Czy zwyczajnie akcent Djurjadina?
Nie wiem, ale obejrzyj Deszczową piosenkę tam cały film był oparty na tym motywie i jak oglądałem Artyste właśnie z tym mi się odrazu skojarzyło
Nie, to akcent Dujardina. Swoją drogą skoro gra Amerykanina mógł łaskawie nauczyć się poprawnie wymawiać te cztery sylaby ;-)
Nie wiem, ale faktem jest, że kariery wielu aktorów zakończyły się z nadejściem dźwięku, mimo że z ich wymową wszystko było w porządku. Po prostu nie potrafili się przestawić.