Pytanko do tych co widzieli: nie dluzy sie/ nie przynudza momentami?
Oczywiscie w weekend sie wybiore ale chce byc przygotowany:]
Ja byłem wczoraj w kinie, i był to jedyny film w tym roku na który poszedłem do kina i wyszedłem niezadowolony.
Było pare dobrych momentów, pare śmiesznych, ale ogólnie film nie trafił w mój gust. Momentami był nudnawy, a przeskakiwanie pomiędzy wszystkimi wątkami męczyło trochę, tym bardziej, że moim zdaniem zabrakło solidnego spięcia tych osobnych wątków w całość. Niby jakaś żyłka to wszystko łączyła, ale to za mało. Taki zlepek zdarzeń prawie niepowiązanych ze sobą.
Zależy właśnie od gustu, ja siedziałem jak zahipnotyzowany i ani razu nawet nie pomyślałem o spojrzeniu na zegarek, ale domyślam się, że ludziom odbierającym ten film mniej entuzjastycznie ode mnie mógł się dłużyć.
To jest jeden z tych filmów, których odbiór znacznie bardziej zależy od gustu widza niż samego filmu. Osobiście poszłam do kina z ogromnymi oczekiwaniami, i nie dość, że się nie zawiodłam, to ten film je jeszcze przerósł. Jak dla mnie w ogóle nie przynudzający, ciekawy, zostający w pamięci i chyba przede wszystkim przepięknie nakręcony obraz.
Mnie film bardzo podobał się z tego powodu, że wymagał uwagi od początku do końca i nie był przewidywalny (nie oglądałam przed seansem trailera). Trzy godziny minęły mi naprawdę szybko i przyjemnie.
miałam bardzo podobne obawy, a nawet nie zauważyłam kiedy minęły trzy godziny, wręcz czułam niedosyt. Naprawdę warto:)
Ten film właśnie zależy od gustu. I chociaż za bardzo mi się nie spodobał to jednak mogę stwierdzić, że był dość ciekawy. A czas się nie dłużył, jedynie momentami gdy odczuwałam jak dupka mi cierpnie. ;)
siedzialam jak zahipnotyzowana do samego końca filmu. i co bylo fajne? nie dosc ze film trwal prawie 3 godziny to ludzie siedzieli jeszcze przez praktycznie cale napisy ;)
mam pytanie, czy po napisach jest jeszcze jakaś dodatkowa scena? bo gdzieś czytałam, że tak, ale nie jestem pewna, a w poniedziałek wybieram się na seans i nie wiem, czy czekać, czy od razu biec na autobus [film skończy się o północy]? :)))
hm do samego samego końca nie siedziałam wiec nie pomoge :p na poczatku byli przedstawieni wszyscy aktorzy i za kogo sie wcielali. pozniej same napisy, chwile jeszcze posiedziałam przy muzyce i wyszłam :p mysle ze warto na pewno posiedziec chwile zeby zobaczyc kogo aktorzy grali, bo niektorych nie poznałam tak byli ucharakteryzowani :)
Film długi ale warty uwagi. Świetna rola Toma Henksa zagrana po mistrzowsku. Dzisiaj byłem w kinie i słyszałem wiele opini negatywnych jeśli chodzi o ten film. głównie że nudny i że nie bardzo wiedzieli o co biega... wypowiadały się osoby w wieku szkoły średniej. Moim zdaniem film był mega, oglądałem jak zahipnotyzowany. ten film trzeba było oglądać ze zrozumieniem a te osoby które mówiły że film jest kiepski, po prostu go nierozumiały... tyle w temacie. Polecam!!!!! ;)