Zanim film się ukazał zamierzałem na niego pójść. Zarezerwowałem wczoraj bilety na dziś...po
czym zacząłem czytać tutejsze opinie....Prawie po ich przeczytaniu zrezygnowałem z
pójścia....Poszedłem...i gdybym tego nie zrobił nie przeżyłbym trzech niezwykłych, nie do opisania
godzin. Uczta dla zmysłów...Może można znaleźć pewne niedociągnięcia, nieścisłości, ale do
detale które całość po prostu miażdży!!!
Lubię Twoją wypowiedź. Widzę to identycznie. Atlas chmur, czyli your brain is going to blow up in 3...2...1... W kinie siedziałem przez 3h z rozdziawioną paszczą, cały czas skupiony. Po powrocie z kina zasiadłwszy do forum FilmWebu. Po przeczytaniu kilku wątków od razu kupiłem sobie książkę. To będzie w pytkę lektura na Święta. Powiadają, że jak zawsze bez porównania lepsza, a co ważniejsze zawiera odpowiedzi na wszystkie pytania, które nie pozwolą mi teraz spać po nocach :]
Jak najbardziej się z tobą zgadzam. Film jako film jest świetny, ale lwią część zasług zabiera sama książka. Niestety Wachowscy nie podołali do końca wyzwaniu, jak na ekranizację tak skomplikowanej powieści w filmie jest zdecydowanie za dużo pościgów [i do tego zupełnie niepotrzebnie są one tak długie], a szkoda bo można było ten czas wykorzystać na lepsze zaprezentowanie świata książki. Szkoda że za film nie wziął się jakiś bardziej utalentowany reżyser bo wtedy mieli byśmy do czynienia z autentycznym ARCYDZIEŁEM, co nie zmienia jednak faktu że film jak najbardziej polecam i juz czekam aż wyjcie na Blu-ray =D