Film zapowiadał się bardzo ciekawie. Nowe spojrzenie na rzeczywistość to za każdym razem wciągająca rzecz. Jednak po zwiastunie wiedziałem o co tak naprawdę chodzi tzn. domyślałem się. Chaotyczna początkowo opowieść z czasem układała się w ciekawą ale prostą i banalną koncepcję starszą niż kino. Przez co zakończenie filmu mimo, że wzruszające nie było szokujące ani zaskakujące a po wyjściu z kina miałem lekki niedosyt. Tak prosty film wydłużać do 3 godzin? Po co? Przecież można to było powiedzieć w 2 i do domu. I na 90% żadna z fabuł zawartych opowieści nie straciłaby na wartości i wyrazie.