Aktor z niego dobry, ale rola która mu przypadła beznadziejna, choć to co później się stało to mi się podobało. Film ogółem dobry, ale żeby pojąć o co w nim chodzi trzeba od początku oglądać. Ale zepsuli go trochę tą rolą Bena, no błagam, oczy by mi wypaliło, prawie oślepłam! Prawie, bo w porę odwróciłam wzrok... uff... Mimo to 10/10, ale Ben 3/10.