Czy zauważyliście że film w końcowym podsumowaniu skłania nas do buntu i powstania
przeciwko systemowi? Pomijając wiele innych przesłań zawartych w tym filmie ciekawy jest fakt
czy wątek zawarty w tej postaci nawiązuje do obecnych czasów w których świat dąży do wyzysku
itd.
Ja to odebrałem inaczej. Nie jako nakaz a spostrzeżenie, że zbyt silna opresja doprowadzi do przeciwstawienia się. Zamieszczony cytat z Sołżenicyna to dodatkowa wskazówka.
Ale zgodzę się, że film posiada multum takich spostrzeżeń i śmieję się z ignorantów twierdzących: HURR DURR SIEDZIAŁEM TRZY GODZINY ŻEBY SIĘ DOWIEDZIEĆ, ŻE W OCEANIE DUŻO KROPELEG.