Zastanawiam się co w tym filmie zasługuje na 10, bo chyba tylko kostiumy i obsada. Fabuła, a raczej 6 fabuł beznadziejnych, nie łączących się specjalnie w całość... NIE POLECAM.

Wiesz, czytalem inny watek w ktorym sie wypowiadasz, i Ciebie ten film nie przekonal, i nic pewnie Twego zdania nie zmieni. Dla mnie zdjecia, praca charakteryzatorow, praca ludzi od efektow komputerowych zasluguje na wysoka ocene. A co do fabuly. Napisalem, ze nie oceniam jeszcze scenariusza. Ten film ma przeciez przeslania: wolnosc, rownosc, milosc. Oczywiscie, nie jest to nic odkrywczego, bo takie przeslania ma wiele filmow. Jednak fabule i scenariusz bede mogl obejrzec po 10-krotnym obejrzeniu. Na razie widzialem tylko raz i to na "szybko". Z jednej strony ogladalem film, a z drugiej strony kolatala mi sie mysl, ze 2 godziny po zakonczeniu seansu odlatuje moj samolot. Stad tez wielu rzeczy nie dojrzalem, i czytajac komentarze, gdzie inne osoby opisuja pewne fakty z filmu, otwieram oczy ze zdumienia.

bede mogl ocenic po 10-krotnym obejrzeniu*

W sumie za wady uznajesz raczej mało istotne wg. mnie kwestie (jakoś nigdy nie zwracam uwagi na product placement, więc może dlatego uważam to za detal). Poza tym zgadzam się, że film jako całokształt zasługuje na wysoką ocenę. Oceniłem na dziewięć, ale chętnie obejrzę film trzeci i kolejny raz, żeby to przemyśleć.

Ten film od razu byl zapowiadany jako taki, ktory trzeba bedzie obejrzec kilka razy, i wszyscy sie przeciez na to godzimy:)
Wiesz, ten product placement to rzecz, ktora najbardziej razi mnie w tym filmie. Po prostu w filmie tego wymiaru i rozmiaru nie chce sie tego widziec. Od razu kojarzy mi sie filmik z YT, gdzie wstawiony jest kawalek Klanu, gdzie bodajze Kaja Paschalska przygotowuje kurczaka... Chyba wiemy o co chodzi.